Studia psychologiczne minęły mi na czytaniu badaczy polskich i amerykańskich. Obie szkoły uprawiania psychologii są – jak dla mnie – wyjątkowo zbieżne.
"I nigdy nie chodziłem do szkoły" nie jest podręcznikiem edukacji domowej [autor zresztą się od takowej odżegnuje], nie jest autobiografią, nie jest wstępem czy rozwinięciem żadnej pedagogiki.
Tej książki się nie czyta, tę książkę się żyje. Podczas lektury znika dystans pomiędzy piszącym a czytającym, obserwującym a obserwowanym i stale, stale zadajemy sobie pytanie "czy Chustka to ja?".
Wielu ludzi z borderline uważa, że byli źli od momentu narodzin.
Cytat z książki
Nie da się zmienić przeszłości, można jednak zmienić wnioski, jakie wyciągamy d...