A zatem stało się. Wybrałeś/aś psychoterapeutę, może korzystasz już jakiś czas z jego pomocy, możliwe nawet, że niebawem Twoja psychoterapia skończy się. Chcę Ci pogratulować, ale jednocześnie przestrzec przed nadmiernym samozadowoleniem.
Pierwsza sesja psychoterapii to najczęściej moment na rozmowę o tym, co chce się w toku psychoterapii zyskać. „Chcę mieć w końcu normalne małżeństwo“, „Marzę o spokoju“, „Nie chcę być taka pusta w środku“, „Chcę zrozumieć...“., „Przyszedłem tu, by się nauczyć rozmawiać z moim tatą/wyrażać swoje zdanie głośno/dbać o siebie, a nie tylko o innych“. „Chcę być bardziej asertywny/niezależny/pewny siebie...“.
Ludzie lubią napięcie. I chyba dlatego właśnie kochają kryminały. Jest tego pewnie wiele wytłumaczeń - jedno z nich, moje ulubione, to takie, że stres ma charakter uzależniający.
„Mały żółty i mały niebieski“ to historia, którą śledzi się z zapartym tchem. Nie tylko wtedy, gdy jest się dzieckiem. A to, że w warstwie słów dzieję się w niej niewiele, a graficznie mamy na kartach książki jedynie kolorowe, minimalistyczne wydzieranki – to tylko dodaje historii siły wyrazu.
Artykuł powstał jako notka dla ojca pewnego chłopca, który nie wiedział, jak rozmawiać z synkiem o zbliżającej się śmierci mamy. Postanowiłam podzielić się nim na tym portalu, mając nadzieję, że będzie jak najrzadziej czytany.
Czego się dzisiaj nowego nauczyłeś/aś? Poznałeś nowy program komputerowy, wypróbowałeś nowy przepis, znalazłeś skrót w drodze do pracy, a może rozpoczęłaś kurs języka obcego?