Młodość budzi się ku pragnieniom. Ciało się wzmacnia, a niebezpieczny, lecz piękny świat kusi. Tego samego dnia mogą dojść do głosu silne i zupełnie przeciwstawne uczucia: miłość i samotność, poczucie wolności i poczucie ograniczenia, podekscytowanie i lęk, pewność siebie i zwątpienie we własne możliwości.

Ulegamy iluzji posiadania czasu na podobieństwo posiadania butów czy samochodu. Dlatego jesteśmy przekonani, że ostatecznie będziemy mieli czas skupić się na rzeczach, które są dla nas ważne. Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do samochodu czy innych dóbr materialnych czas jest czymś, czego tak naprawdę nie możemy posiąść. Czas jest nam wydzielany w małych porcjach – mniej więcej po sekundzie naraz. Możemy wybrać, co będzie dla nas w danej sekundzie ważne, ale nie mamy wpływu na to, ile sekund będziemy mieć do dyspozycji.
fragmenty książki

W moim sercu adolescenci zajmują szczególne miejsce. Tak jak szczególny jest to czas w życiu. Nastolatki przypominają nam chociażby o tym, jak ważne jest podejmowanie ryzyka, szukanie nowych rozwiązań, pielęgnowanie pasji, nawiązywanie nowych przyjaźni, posiadanie ideałów oraz eksplorowanie budzącego podziw i szacunek świata. W pracy z nimi wspaniałe jest to, że nie da się nawiązać z nimi kontaktu, dopóki nie nawiąże się kontaktu z samym sobą. A ci, którzy do tego mają dystans do siebie, poczucie humoru i traktują ich z uwagą mają niewątpliwą szansę obserwować ich rozkwitanie.

Zgodnie z koncepcją etapów rozwoju psychospołecznego Erika H. Eriksona na czas dorastania przypada kryzys rozwojowy, którego pozytywnym rozwiązaniem jest osiągnięcie dojrzałej tożsamości. Polega to na scaleniu wszystkich wcześniejszych doświadczeń, związanych z poszukiwaniem swojego miejsca wśród innych. W tym okresie nasilone są procesy związane z rozpoznawaniem alternatyw w świecie wartości i realnych ofert działania, a także procesy dokonywania wyboru i podejmowania decyzji oraz przyjmowania związanych z nimi zobowiązań.

Według J. Marcii osoby, które charakteryzuje tożsamość osiągnięta, czyli najbardziej zaawansowany rozwojowo status, doświadczyły kryzysu (poszukiwania alternatyw) i wykształciły zobowiązania, dokonały wyboru i trwałego zaangażowania. Osoby takie przeszły psychospołeczne moratorium, dokonały istotnych eksploracji, zaangażowały się w szeroki zakres poszukiwań, doszły do własnych perspektyw, dobrze podjęły określone role. Obie koncepcje podkreślają, że dorastający pełnią niezmiernie aktywną rolę we własnym rozwoju, który dokonuje się przez przezwyciężanie kolejnych kryzysów. Otoczenie natomiast stanowi punkt odniesienia oraz dostarcza danych dotyczących treści i kierunków rozwoju.

Z tego właśnie powodu nasze relacje z dorastającymi młodymi ludźmi są tak istotne. Często cechuje je jednak pewien dysonans. Podoba nam się żarliwość nastolatków, ale nie chcemy, by byli za mocno emocjonalni. Rozumiemy potrzebę budowania pozytywnych relacji z rówieśnikami, ale nie podoba nam się, że odsuwają się od nas. Jesteśmy zafascynowani ich kreatywnością i ciekawością świata, ale nie chcemy, by ryzykowali zbyt mocno.

Czym jest model DNA-V przedstawiony w książce?
Opiera się on na zasadach teorii ewolucji (zmienność i utrzymanie cech adaptacyjnych), zasad warunkowania sprawczego, teorii ram relacyjnych (język i poznanie) oraz terapii akceptacji i zaangażowania i psychologii pozytywnej. Model ten ma pomóc młodym ludziom rozwijać mocne strony, wykorzenić nieprzydatne nawyki umysłowe i dokonywać wyborów zgodnych z ich wartościami. Zakłada, że każdy z nas może w pełni wyrazić swój potencjał, jeśli otrzyma odpowiednie wsparcie i wskazówki.

Skrót DNA oznacza trzy umiejętności – odkrywca (ang. Discoverer), nawigator (ang. Noticer) oraz administrator (ang. Advisor), które służą podejmowaniu działań zgodnych z wyznawanymi wartościami (ang. Values). Nastolatki często zmagają się z trudnościami, jeżeli brakuje im tych umiejętności lub elastyczności w poruszaniu się między nimi. Model przedstawiony w książce zrywa z traktowaniem młodych w tradycyjny sposób – mówieniem im, że powinni podporządkować się regułom, okazywać szacunek, rozwijać samokontrolę i podejmować właściwe decyzje. Odrzuca założenie, że pracując z młodymi ludźmi mamy sprawić aby stali się doroślejsi. Nie uczy, że muszą poczekać aż zaczną „prawdziwe życie”. „(…) oni podobnie jak my już uczestniczą w ważnej podróży przez życie”.

Model DNA-V zakłada powstrzymanie się od wyciągania wniosków na temat młodej osoby, a nacisk kładzie na jej zachowaniach, czyli na tym, co ona robi i mówi. Ponadto, podział na trzy umiejętności i spersonifikowanie ich pozwala widzieć je jako części siebie a nie jako „cały ja”. Dzięki temu pomagamy młodemu człowiekowi przezwyciężyć nieelastyczne zachowania.

Czym są owe umiejętności, o których mówią autorzy?

Administrator „GPS”
Jest metaforą naszego wewnętrznego głosu. Jego celem jest wykorzystanie zdobytej w przeszłości wiedzy i doświadczenia do poruszania się w teraźniejszości. To nasz głos, dzięki któremu nie musimy polegać na doświadczeniu, nie musimy podejmować prób i popełniać błędów, żeby wszystko zrozumieć. Polega na tym, czego nauczyliśmy się dawniej, na osądach, regułach werbalnych i sprawdzonych rozwiązaniach. Chroni nas przed niebezpieczeństwem, ale może prowadzić do sztywnego trzymania się reguł. Sprzyja szybszej ewolucji, ale i przyswaja nieprzydatne pomysły innych. Oferuje przydatne reguły, ale może zniekształcać napływające do nas informacje. Wspomaga szybsze i skuteczniejsze działanie, ale może nie przystawać do kontekstu.

Nawigator „Po prostu rozglądasz się wokół”
Ta część pozwala nawiązać kontakt z naszymi uczuciami, ciałem i sygnałami, które z niego płyną. Nawigator dostraja się do ciała, dobrze rozpoznaje fizyczne oznaki silnych emocji. Jest świadomy działań, które podejmujemy, wie jak nasze działania wpływają na innych. Potrafi dostosować się do otocznia i do tego, co ono ma do zaoferowania. Pomaga nawiązać kontakt ze światem fizycznym i dzięki temu wyjść z pułapki trudnych myśli lub krytycznych uwag administratora. Dzięki jego umiejętnościom powstaje „przestrzeń między wewnętrznymi przeżyciami (…) a obserwowanymi na zewnątrz zachowaniami, co pozwala nam raczej wybrać odpowiednie zachowanie niż poddać się konieczności reagowania w obliczu trudnych uczuć i myśli.” Umiejętność zauważania pozwala zrobić przerwę i pozwolić, aby to, czego doświadczamy, było dokładnie takie, jakie jest, bez reagowania na to. Dzięki niemu możemy doświadczać świata takim, jakim jest, a nie jak sugeruje nam administrator.

Odkrywca „Podróż przez ten kraj jest więc i ekscytująca, i przerażająca”
Część, którą nazywamy odkrywcą, umożliwia adaptacyjne podejmowanie ryzyka w celu znalezienia nowych zachowań. Reprezentuje zachowania związane z eksplorowaniem i testowaniem świata. Znajduje nowe sposoby bycia w świecie. Będąc w trybie odkrywcy zachowujemy się w sposób pozwalający się nam rozwijać, uczyć i poszerzać repertuar własnych reakcji. Eksperymentowanie jest jednym z najskuteczniejszych sposobów nauki, więc młodzi ludzie muszą próbować wielu nowych rzeczy, w tym podejmować ryzyko, testować nowe wersje siebie i badać granice narzucone przez dorosłych”.

Wartości
Wartości są jak kierunek wyznaczany przez kompas. Angażujemy się w działania wartościowe, ale ostatecznie nigdy nie zdobywamy wartości. Wartości wskazują na to, jak chcielibyśmy postępować, a nie na rezultat czy sposób, w jaki chcielibyśmy być traktowani przez innych ludzi. Cele pomagają wdrożyć wartości w życie, ale nie są równoznaczne z nimi. Budujemy je na bazie języka oraz interakcji ze światem. Pozwalają przenieść ciężar z rezultatów na działanie zgodnie z nimi (wartościami). Ludzkie wartości plasują się zazwyczaj po stronie przeciwnej do cierpienia. Żeby je usłyszeć posłuchajmy, co dana osoba ma do powiedzenia o bólu. O czym stara się nie powiedzieć?

W jakim celu wprowadzamy model przedstawiony w książce?
Model DNA-V stwarza możliwość, uczy przezwyciężyć nieelastyczne zachowania adolescentów. Zachowania te są najczęściej problemem młodych ludzi: samookaleczanie, reakcje agresywne itd. Najpierw uczą się innych reakcji na wewnętrzne przeżycia, żeby odnotowywali pojawiające się emocje i myśli. Następnie szukają innych sposobów reagowania. „Model DNA-V uczy młodych ludzi wybierać zachowania na podstawie wartości, a nie impulsów czy chwilowych okoliczności”. Nowe sposoby, wypracowane przez dorastających mają sprzyjać witalności, rozkwitaniu. Istnieje sześć obszarów działań sprzyjających witalności. Są to: tworzenie więzi z innymi, dawanie czegoś od siebie, bycie aktywnym, przyjmowanie każdej chwili, podejmowanie wyzwań i dbanie o siebie.

Jednym z ćwiczeń zaproponowanych w książce jest, nawiązujące właśnie do obszarów witalności, sortowanie kart wartości. Polega ono na podzieleniu przez młodego człowieka przedstawionych na kartach tematów według klucza: niezbyt ważne teraz, umiarkowanie ważne teraz, najważniejsze teraz. Karty podzielone są na cztery kategorie: dbanie o siebie (w których zawiera się: dbanie o formę fizyczną, akceptowanie siebie, dziękowanie, dostrzeganie możliwości, proszenie o pomoc, odczuwanie przyjemności, odnajdowanie spokoju, zrozumienie), tworzenie więzi z innymi (ufanie ludziom, kochanie ludzi, bycie szczerą osobą, podziwianie innych ludzi, nawiązywanie bliskich relacji, docenianie innych ludzi, doświadczanie poczucia przynależności, okazywanie współczucia), podejmowanie wyzwań (tańczenie z radości, wyobrażanie sobie różnych rzeczy, pozwalanie sobie na marzenia, bycie osobą kreatywną, poszukiwanie wolności, osiąganie celów, poszukiwanie wiedzy, doświadczanie chwili), określanie wartości w obliczu problemu (przebaczanie, szukanie mądrości, odpuszczanie, zmaganie się, pozostawanie w niepewności, czucie się bezpiecznie, żegnanie się, czucie się innym). Jest to zaproszenie do rozmowy o wartościach, a także o umiejętnościach odkrywcy, nawigatora i administratora, które mogłyby zaprosić owe wartości częściej do życia nastolatka, z którym rozmawiamy.

Książka obfituje w wiele przykładów ćwiczeń, prowadzi dokładnie przez proces terapeutyczny. Jej zaletą jest także to, że można korzystać z dowolnych, potrzebnych nam aspektów. Dla każdego specjalisty pracującego z młodymi ludźmi może być pomocną pozycją.

To, co dla mnie jest jedną z najbardziej wartościowych myśli, która ze mną zostanie po przeczytaniu tej książki jest to, że dorastania nie można przyspieszać. Nie możemy oczekiwać, że adolescenci będą się zachowywać jak dorośli. Oni mają teraz swoje ważne zadania do wykonania. Zupełnie jak trawa, nie przyspieszymy jej rośnięcia. Możemy podlewać, dbać i spokojnie obserwować jak wzrasta.

Justyna Śliwińska-Sroka

Louise Hayes, Joseph Ciarrochi, Trudny czas dojrzewania. Jak pomóc nastolatkom radzić sobie z emocjami, osiągać cele i budować więzi, stosując terapię akceptacji i zaangażowania oraz psychologie pozytywną, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne