Przyjemność to puszczenie, poddanie się, podążenie za tym, co się przydarza, jednak my czujemy się w obowiązku kontrolować siebie i otaczający nas świat.
Ewa Klepacka-Gryz, Jacek Sobol Różowa rękawiczka

Kiedy byłam mała, często słyszałam, że powinnam dbać o sprawy ciała, nosić czapkę, nie siadać na podłodze i nie rezygnować z lekcji wf-u. Teraźniejszość ludzi małych wiekiem – mam na myśli dzieci i młodych – jest jednak z natury nieśmiertelna, zazwyczaj nieograniczona i niepokorna. I tak jest w porządku. Dopiero potem mamy szansę nauczyć się świadomego szacunku dla naszej głowy, która poprzez ból informuje, że czegoś mamy w życiu za dużo, lub kręgosłupa, który poprzez różnego typu napięcia domaga się ruchu, lub mięśni okolic szyi i barków, które mówią do nas: „odpręż się”.

Czasami potrzebujemy trochę więcej czasu, żeby zrozumieć język ciała, który niektórzy terapeuci nazywają naszym „językiem ojczystym”. W przeciwieństwie do języka rozumu – czyli słów i myśli, za pomocą których potrafimy dopasować do siebie świat, wiele wytłumaczyć, wiele odroczyć, wielu sprawom zaprzeczyć – język ciała pozwala nam dopasować się do świata, zgodzić się nań. Wydaje się, że współczesny świat promuje ekspresję słowną – nazywanie rzeczy, interpretowanie ich i wyjaśnianie.

Tymczasem, warto czasami powiedzieć stop, zatrzymać się, wyciszyć i przypomnieć sobie, że jedynie w ciszy możemy dostrzec to, co dla nas ważne i na co mamy zgodę. I jednocześnie, jak piszą autorzy książki – ponownie uświadomić sobie, że mamy dłonie, że one dotykają różnych faktur, że to może być przyjemne, jeśli będzie zauważone. Że czasami warto zdjąć rękawiczki, które – symbolicznie – nakładamy, by schronić się przed bezpośrednim kontaktem ze światem.

Różowa rękawiczka, to książka o naturalnym dialogu ciała i emocji. Napisana wspólnie przez doświadczoną psychoterapeutkę i uważnego fizjoterapeutę-osteopatę pokazuje jak często zapominamy o tym połączeniu. Po latach osobnej praktyki, autorzy doszli do wniosku, że połączenie sfer psyche i soma ma ogromny sens i może okazać się bardziej pomocne we wspieraniu pacjentów w ich życiowych trudnościach. Poprzez liczne przykłady pokazują, jak odblokowanie i rozluźnienie napięć umiejscowionych w ciele (na poziomie mięśni i powięzi) może wspierać poszukiwanie uwięzionych, trudnych emocji i uwalnianie tych przyjemnych. Warto być może przypomnieć, że gdy próbujemy zrezygnować z przeżywania lęku, złości i smutku, jednocześnie zamykamy dostęp do radości, dumy i wdzięczności.

Ilekroć przytulając się, przywierasz do brzucha drugiej osoby, za każdym razem tęsknisz za szczerym i radosnym przyjęciem. Z tej tęsknoty zrodzone jest pragnienie dotyku.

Nasze ciało pamięta wiele. Pamięta zarówno przyjemne doświadczenia, jak bliski dotyk rodziców, dotyk erotyczny, odprężenie po dniu pracy, jak i wydarzenia trudne – różnego rodzaju naruszenia naszego ciała – bez naszej zgody, akty przemocy, ale i długotrwałe zmęczenie. Ciało z natury swojej dąży do przyjemności i chce unikać cierpienia, dyskomfortu. Ciało jest mądre i jeśli sami zapominamy czasem jego języka i nieco może zbyt intensywnie zaczynamy przekonywać siebie, że damy radę jeszcze trochę bez urlopu, albo że uporczywy ból żołądka pochodzi z sytuacji restauracyjnej, a kołatanie serca zdarza się czasami wszystkim – uparcie przypomina nam o potrzebie zatrzymania i wysłuchania swojej opowieści.

Polecam Państwu lekturę Różowej rękawiczki również dlatego, że jest to książka przypominająca o tym, że bezpośredni dostęp mamy jedynie do teraźniejszości, że wszystko, czego potrzebujemy do swobodnego, satysfakcjonującego nas życia – mamy pod ręką. Czasami wystarczy posłuchać, co takiego mówi nam ciało i dać mu się poprowadzić.

Ewa Klepacka-Gryz, Jacek Sobol Różowa rękawiczka. O tym, jak to, co przeżywamy, ma wpływ na to, jacy jesteśmy, wydawnictwo Sensus, 2015 

Autorką recenzji jest Maria Sitarska, psycholożka w inspeerio, autorka bloga Plan B.