Kto powiedział, że myślisz tylko mózgiem?
Myślisz całym ciałem
Emil Zola

Gest – to ruch duszy, a nie ruch ciała
Fiodor Szalapin

Wokół komunikacji niewerbalnej narosło przez lata wiele mitów. Uznawana w tzw. pop psychologii za swego rodzaju tajemne narzędzie, dzięki któremu można w nieświadomy dla innych sposób wpływać na ich zachowania oraz kierować wrażeniem – stała się zarówno przeceniana, jak i podatna na zniekształcenia wiedzy potocznej. Kto z nas nie słyszał haseł-wytrychów na temat tego, że niewerbalnym kanałem komunikacji przekazujemy 80% informacji, werbalny przekaz natomiast jest nośnikiem pozostałej, przyznajmy, dość mizernej, reszty? Jakkolwiek kłóci się to ze zdroworozsądkową wiedzą, potrafi zwieść na manowce nawet osoby uznawane za profesjonalistów. Oczywiście, gdyby to była prawda, wszyscy naukowcy musieliby jednocześnie być mistrzami niewerbalnego przekazu (wszak ich merytoryczne, dobrze uargumentowane i retorycznie przekonujące wywody stanowiłyby tylko niewielką część sukcesu prezentowanych twierdzeń). Co innego, jeżeli będziemy mówić o sytuacji niespójności między tym, co mówimy, a tym, jaki przekaz generuje nasze ciało… być może wtedy te 80% dałoby się obronić. Ale to już inna historia.

Wiesław Sikorski, profesor nadzwyczajny, kierownik Samodzielnej Pracowni Neuropedagogiki Stosowanej na Uniwersytecie Opolskim występuje przeciwko tego typu uproszczeniom i dokonuje sprostowania wiedzy „ludowej” (nawet jeżeli tym razem ludem jest plemię psychologów, socjologów oraz specjalistów od budowania i kreowania wizerunku). W bardzo szczegółowej, obszernej i wnikliwej książce pt. Niewerbalna komunikacja interpersonalna. Doskonalenie przez trening pochyla się nad zagadnieniem wpływu umiejętności odczytywania i nadawania komunikatów niewerbalnych na skuteczną (bądź mniej) komunikację z innymi ludźmi. Mówiąc prościej, stara się odpowiedzieć na pytanie: jak komunikaty niewerbalne wpływają na kontakt z innymi ludźmi.

Autor wykonał imponującą pracę: przedstawił stan dostępnych badań na ten temat, opisał (miejscami bardzo detalicznie) wiedzę na temat poszczególnych elementów tego, co zwykliśmy nazywać kanałami komunikacji niewerbalnej, z podziałem na rozmaite konteksty.

Książka ma charakter dość podręcznikowy, dlatego – choć niewątpliwie jest skarbnicą wiedzy – trudno przeczytać ją w trybie ciągłym. Być może z tego powodu szczególnie wybija się rozdział na temat kształtowania wizerunku. Dopiero tutaj autor pozwala sobie na bardziej narracyjne, anegdotyczne spojrzenie, a cały rozdział staje się opowieścią o praktycznych aspektach wykorzystania przekazanej wiedzy w polityce, mediach oraz podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeżeli chcesz dowiedzieć się, dlaczego Andrzej Duda odniósł sukces wyborczy (bądź może ostrożniej: które z niewerbalnych aspektów jego zachowania mogły wpłynąć na przychylność wyborców), jak dominacja telewizji nad radiem wpłynęła na wyniki wyborów w USA i zdecydowała, że John F. Kennedy pokonał w walce wyborczej Richarda Nixona w 1960 roku mimo słabszego poziomu merytorycznego – możesz sięgnąć od razu do tego rozdziału, bez obawy, że nie odnajdziesz się poza kontekstem całości książki. Konkretne przykłady, analiza sytuacji politycznej w Polsce i na świecie, a także nieco większa swada językowa sprawiły, że ten rozdział czyta się z dużą ciekawością i przyjemnością.

Poza aspektem opisowym, Sikorski obszernie odnosi się do możliwości wykorzystania przekazanej wiedzy podczas treningów interpersonalnych oraz treningów asertywnej komunikacji. Porusza także temat wyzwań komunikacji międzykulturowej (także przyjmując optykę treningową), a także podejmuje temat zachowań dotykowych w psychoterapii. Świadomy zróżnicowania podejścia do dotyku w różnych paradygmatach psychoterapuetycznych, proponuje terapeutom pracę nad komunikacyjną funkcją dotyku, tak by w jak największym stopniu wykorzystać to medium jako wsparcie w prowadzonych procesach.

Sam fakt zwrócenia uwagi na praktyczny aspekt tego zagadnienia zasługuje na wyróżnienie. Nie zmienia to jednak faktu, że temat komunikacji niewerbalnej (nomen omen) trudno poddaje się werbalizacji, a bez części doświadczeniowej/praktycznej bywa mało zrozumiały. Wyobrażam sobie więc pozycję na temat komunikacji niewerbalnej jako bogato ilustrowany atlas komunikacji niewerbalnej. W książce Sikorskiego pojawiają się wprawdzie rysunki, jednak jest ich niewiele. Przez to  jego propozycja  pozostaje jednak głównie lekturą teoretyczną.

Refleksją, jaka nasunęła mi się w trakcie czytania, była myśl, że tego typu tematy w sposób szczególny zapraszają do czujności: jeżeli zachowania niewerbalne będą czysto wyuczone na poziomie behawioralnym, niepodparte głębszą pracą rozwojową (np. nad ograniczającymi przekonaniami, samoświadomością, inteligencją emocjonalną etc.) mogą przybrać postać maski. W rezultacie osoba po takim „treningu” narażona jest na brak poczucia autentyczności, wrażenie niekoherencji. I jakkolwiek badacze są dzisiaj raczej zgodni, że zależność między zachowaniem a emocjami oraz myślami nie jest linearna (np. przyjęcie otwartej postawy wpływa na wydzielanie większej ilości testosteronu – hormonu śmiałości, otwartości, asertywności – oraz zmniejszenie wydzielania kortyzolu, hormonu stresu), to dość łatwo wpaść w pułapkę, którą nazywam sobie tutaj roboczo pułapką behawioryzmu. Także autor czasami w nią wpada, co jakiś czas jednak sam siebie napomina. I to napominanie bardzo doceniam.

Książka Sikorskiego to pozycja dla cierpliwych, (jest gęsto!), zaciekawionych (okazuje się, że jednocześnie można i nie można żyć bez tej wiedzy, a poleganie li tylko na intuicji bywa zawodne) i odważnych (kto wie, który z Twoich „pewniaków” zostanie zakwestionowany?).

Ola Brońska-Jankowska

Wiesław Sikorski, Niewerbalna komunikacja interpersonalna, wydawnictwo Difin