Pielęgnujmy nasze marzenia, bo gdy je spełniamy, często pchamy świat do przodu i zmieniamy swoje życie na lepsze. Pamiętajmy jednak, by pielęgnować je dla siebie, a nie przerzucać ich na nasze dzieci. To wcale nie muszą być także ich marzenia… Co ryzykujemy nie stosując tej zasady? Wspaniale pokazuje to książka Wydawnictwa Zakamarki pt. „Najlepsi przyjaciele”.

Ból głowy, ból brzucha, poczucie niedopasowania i bycia gorszym, z tym mierzy się na co dzień Zlatko, dźwigający na swych dziecięcych barkach aspiracje taty. Powinien być piłkarzem, i to nieprzeciętnym, a tymczasem on wcale nie lubi piłki nożnej. Będąc kilkuletnim dzieckiem, jak powietrza potrzebuje akceptacji rodziców. Nosi więc codziennie swoje buty z korkami, które dostał od taty. Nikt nie wie, jak bardzo ich nienawidzi! Ale przecież tatę kocha i chce, by był on z niego dumny…

STOP! Czy oto nam, rodzicom, chodzi? Przecież prawdziwa miłość rodzicielska, to miłość bezwarunkowa.

Ta niedługa książeczka, autorstwa Moni Nilsson i Elin Lindell, skierowana jest do dzieci, lecz według mnie, powinien do niej zajrzeć każdy rodzic. Spojrzenie na świat oczami dziecka jest bardzo rozwijającą perspektywą dla nas, dorosłych. Pokazuje wewnętrzną walkę, jaką toczy dziecko, gdy za wszelką cenę próbuje spełnić oczekiwania dorosłych. Widzimy też odtrącenie, jakiego doznaje ze strony rówieśników, a także brak akceptacji siebie. Całe szczęście w życiu głównego bohatera, Zlatko, pojawia się przyjaciółka, która pomaga mu dostrzec jego własne zalety i pokazuje radość, jaką można czerpać z odkrywania świata według osobistego  scenariusza. Tylko czy każde dziecko ma tyle szczęścia w swoim życiu, by trafić na taką przyjaciółkę jaką dla Zlatko jest Beza? A może sekret nie tkwi wcale w odnalezieniu podwórkowej „bratniej duszy”? Być może my-rodzice mamy wpływ na sposób odbioru siebie przez najbliższe nam kolejne pokolenie…

Nasze dzieci mają swoje pasje i marzenia. Kto powiedział, że są lepsze lub gorsze od naszych? Są prawdziwe i tylko ich. Zostawmy nasze aspiracje dla siebie, a nasze dzieci wspierajmy w realizacji ich własnych, niepowtarzalnych i wyjątkowych marzeń. Tak najlepiej okażemy im naszą miłość i pomożemy zmieniać świat na lepsze.

Agnieszka Pawłowska
nauczyciel MBSR, coach i tener