Dwa cytaty. Złota rosyjska myśl z końca XIX wieku oraz rozprawa nad codziennością współcześnie żyjącego nam Holendra. Szczęście rodziny i golenie brody.
W połowie lektury zaczęłam z przestrachem przewracać kolejne kartki, zbliżając się do finału. Nie miałam pojęcia, co się wydarzy, lecz jednego byłam pewna - dla doktora Marca nie ma ratunku...