Katarzyna Rawska

O „wewnętrznej mapie” i konieczności aktualizowania jej

Około rok temu napisałam krótką recenzję książki „Żyć w rodzinie i przetrwać". Już wtedy wiedziałam, że jest to książka wyjątkowa i że będę do niej wielokrotnie wracała. I ostatnio wracam do niej niezwykle często, szczególnie w kontekście pracy z klientami cierpiącymi z powodu straty.

Dlaczego nie warto czytać w myślach

Nie jest trudne do wyobrażenia, że kilka osób obserwuje tę samą sytuację (np. słucha tego samego wykładu, ogląda ten sam film, czyta tę samą książkę, obserwuje tę samą sprzeczkę), a ma na jej temat zupełnie różne spostrzeżenia, refleksje, inaczej ją ocenia, zwraca uwagę na różne szczegóły. Jak to możliwe? Jeden wspólny bodziec i tak wiele różnych reakcji? Irvin Yalom pisze, że prawdopodobnie jest tylko jedno wyjaśnienie: każdy ma swój własny świat wewnętrzny (zbudowany z myśli, przekonań, doświadczeń itd.) i przez jego pryzmat postrzega i interpretuje zdarzenia. Wydawałoby się, że język umożliwia ludziom budowanie pomostów między ich światami wewnętrznymi.

O tworzeniu ludzi. Refleksje na temat książki „Rodzina. Tu powstaje człowiek” Virginii Satir

Rodzina to przestrzeń, w której wszystko się zaczyna. To w rodzinie rozpoczynamy proces budowania własnej osobowości i tożsamości, nawiązujemy pierwsze relacje, tworzymy więzi, przeżywamy straty. Virginia Satir, znakomita terapeutka rodzinna, nie ma wątpliwości, że dorośli odpowiedzialni za życie rodziny są twórcami ludzi.

co łączy Monty Pythona z terapią grupową opowiada psychoterapeutka Katarzyna Rawska

Czy istnieje książka, która mogłaby zainteresować każdego? Do niedawna z całą pewnością stwierdziłabym, że to niemożliwe. Przecież jeśli coś jest do wszystkiego, to wiadomo, jest do niczego. Jednak po lekturze "Żyć w rodzinie i przetrwać" zmieniłam zdanie!