Pozostajemy ślepi na rzeczywistość ciała i uczuć. A to przecież CIAŁO rozpływa się z miłości, sztywnieje ze strachu, trzęsie się ze złości, dąży do ciepła i ko...
I wtedy znów wybuchłam bez powodu.
Powyższym zdaniem - odmienianym przez rodzaj męski i żeński, nigdy przez tryby i rzadko przez liczbę – kończy się wiele opowieści rozbrzmiewających w moim psychoterapeutycznym gabinecie.