Wiele osób decyduje się na spotkania z psychoterapeutą, ponieważ czuje, że ich życie mogłoby wyglądać lepiej. Chodzi najczęściej o związki z najbliższymi osobami – chcieliby się czuć bardziej szczęśliwi, mniej cierpieć, nie bać się wnosić do relacji nowych zachowań.
Wierzę, że sny zawierają w sobie cenne wskazówki dotyczące naszego rozwoju. Wierzę także, że powtarzające się sny z dzieciństwa, które nadal dobrze pamiętamy jako osoby dorosłe są szczególnie istotne.
DDA – Dorosłe Dziecko Alkoholika – to określenie, które ma opisywać zespół cech osobowości osoby dorosłej, która dorastała w rodzinie, w której przynajmniej jedno z rodziców było uzależnione od alkoholu.
„To ona jeszcze żyje?” – taka była pierwsza reakcja mojej żony, kiedy powiedziałem, że właśnie czytam książkę o Ewie Demarczyk, z której okaże się czym się teraz zajmuje.
Osobom współuzależnionym (w tym DDA) często trudno jest świadomie używać siły zarówno w najbliższych, jak i w dalszych relacjach. Najczęściej wpadają one w jeden z dwóch schematów. Albo rezygnują w ogóle z jej używania, bądź też czynią to sporadycznie. Albo też, rzadziej, ich zachowanie jest nacechowane sporą dozą nieuświadomionej agresji.