„To ona jeszcze żyje?” – taka była pierwsza reakcja mojej żony, kiedy powiedziałem, że właśnie czytam książkę o Ewie Demarczyk, z której okaże się czym się teraz zajmuje. W sumie nie zaskoczyło mnie to. Sam myślałem podobnie – Czarna Madonna, Czarny Anioł polskiej sceny, której brawurowe wykonania nadal miałem w pamięci mimo upływu lat i faktu, że nigdy nie widziałem jej na żywo – rzeczywiście, zadałem sobie pytanie, jak to możliwe, żeby talent tego kalibru, piosenkarka wybitna mogła tak po prostu zniknąć?

„Czarny Anioł – opowieść o Ewie Demarczyk” autorstwa Angeliki Kuźniak (autorka m.in. „Papuszy” (2013) oraz Eweliny Karpacz-Oboładze to książka, którą mimo intensywnego życia rodzinnego oraz zawodowego pochłonąłem jednym tchem. To fascynująca opowieść zaglądająca za kulisy „Piwnicy pod baranami”, odtwarzająca ducha krakowskiej bohemy tamtych lat, pełnych sal, spotkań i rozmów do rana. Z autentycznych wypowiedzi wielu osób znających i onegdaj współpracujących z Demarczyk wyłania się obraz niepokornej artystki, obdarzonej wspaniałym głosem, ale też nieustannie szlifującej diament swojego talentu, bezkompromisowej jeśli chodzi o wymogi współpracy na scenie i poza nią. Jej silny charakter elektryzuje wszystkie relacje w jakie wchodzi, mało kto pozostaje obojętny.

Fenomenalnie utkana z wypowiedzi wielu osób narracja książki prowadzi przez wiele poziomów: doskonalenie się w życiu zawodowym; relacje mistrza z uczniem, także w tych trudnych momentach kiedy ten drugi przerasta pierwszego; emocje kipią na każdej stronie: konflikty, tarcia, zazdrość, uwielbienie… To także książka o projekcjach jakie przyciągają wielcy ludzie, kiedy stopniowo stają się bohaterami zbiorowej wyobraźni oraz prawdziwa uczta językowa – bogaty, kreatywny sposób wypowiadania się osób rozmawiających, korespondujących ze sobą sprawia, że lektura staje się prawdziwą przyjemnością, a czytanie masy, często zabawnych, anegdot z tamtych lat świetnie relaksuje – pudelek.pl na najwyższym poziomie!

Przede wszystkim jednak jest to książka zwyczajnie o życiu. Może niezwyczajnym, ale jednak. O ludzkich słabościach, niedoskonałościach, zdaje się nieporozumieniach, o remontach, pieniądzach; o całej masie czynników, które muszą dobrze ze sobą współgrać, aby móc osiągnąć tzw. „sukces”; o wierze w ludzi albo jej braku… Dlatego, w tym sensie, dotyczy nas wszystkich tak samo jak wszyscy jesteśmy na swój sposób wyjątkowi i możemy zadawać sobie pytania: czy realizujemy swoje talenty czy się poddajemy? Czy mamy swoją „misję życiową” i odwagę, aby ją realizować? Stać nas niekiedy na bezkompromisowość, rzucenie się w wir swoich pasji czy też ustępujemy? W jaki sposób reagujemy w sytuacjach konfliktowych? Jest to wreszcie książka o przywiązaniu do swojego miejsca na Ziemi, do Krakowa. Przecież każdy z nas ma swój własny Kraków, który czasami kocha, a czasami nienawidzi, więc jak tu choć trochę nie rozumieć Demarczyk?

Autorem recenzji jest Maciej Gendek – psycholog i psychoterapeuta w inspeerio.