Masz do wykonania ważne zadanie lub decyzję do podjęcia. Męczy Cię, że sprawa ta nie jest jeszcze zamknięta, a może nawet naraża Cię to na nieprzyjemności, ale nadal jej nie rozwiązujesz. Zdarza Ci się tkwić w takim stanie?

Co wtedy robisz? Może uznajesz, że zadanie, które stoi przed Tobą jest na tyle trudne, że wymaga przygotowania psychicznego, odpowiedniego nastawienia. Najpierw się zrelaksujesz: serial, może chwila słuchania muzyki, zaraz się za to zabierzesz, już za chwilkę. Ojej, niestety minął cały dzień, a przecież to niezdrowo tak siedzieć po nocy. No dobrze, to jutro od rana. Tylko najpierw kawa, a potem odpiszesz jeszcze na ważne maile, nic się też nie stanie jak przejrzysz parę stron śmiesznych obrazków z kotami, ewentualnie kilkanaście… Twoje ważne zadanie poczeka jeszcze chwilę. I tak od kilku dni. A może wręcz przeciwnie: z zapałem zabierasz się za pracę. Zbierasz materiały, sprawdzasz jak to zrobili inni. Analizujesz, weryfikujesz, wybierasz najlepsze opcje. Musisz jeszcze trochę doczytać, popytać znajomych. Przecież nie możesz podjąć pochopnej decyzji. To wymaga czasu, cierpliwości, uważności. Tak, przecież to rozsądne podejście. Robisz co możesz, nieustanie, tylko efektu brak.

Dlaczego zdarza się, że mimo świadomości, że musimy coś zrobić odkładamy jak możemy realizację stosując najróżniejsze wymówki i techniki? W języku analizy transakcyjnej techniki, które stosujemy, aby niczego nie zrobić nazwane są zachowaniami pasywnymi. Jest to niepodejmowanie działań wobec trudności czy wyzwań, a także podejmowanie działań w sposób nieskuteczny. Co dokładnie robimy żeby tak naprawdę niczego nie zrobić? Są cztery typy zachowań pasywnych:

  1. Zachowanie: NIEROBIENIE NICZEGO

Koncentrujemy się na unikaniu wykonania pracy. Robimy coś innego. Uważamy, że nie jesteśmy w stanie zabrać się za to konkretne zadanie.

Przykład: Masz do napisania ważny raport, ale zamiast to zrobić stale zajmujesz się czymś innym. Jakoś nie możesz zabrać się za pisanie raportu. Po prostu nie wychodzi. Nie robisz niczego i tkwisz w poczuciu beznadziei lub robisz mnóstwo innych rzeczy nie zabierając się za właściwą, a raportu brak.

  1. Zachowanie: NADADAPTACJA

Skupiamy się na realizowaniu potrzeb innych (rzeczywistych bądź tylko przez nas wyobrażonych) zamiast na działaniu zgodnym ze swoimi potrzebami.

Przykład: Masz do napisania ważny raport. Koleżanka wspomniała jednak, że ma trudnego klienta. Mimo, że nie prosiła o pomoc, a klient jest spoza Twojego obszaru proponujesz, że zajmiesz się jego sprawą i bierzesz temat na siebie. Idziesz do niej po dokumenty, a wracając przy okazji robisz kawę koledze z biurka obok. Wygląda na zmęczonego i na pewno się ucieszy z Twojego gestu.

  1. Zachowanie: POBUDZENIE

Koncentrujemy się na działaniach przygotowujących do wykonania zadania, którego jednak cały czas nie wykonujemy. Zbieramy dane, porównujemy. Odczuwamy przymus ciągłego działania w związku ze stojącym przed nami zadaniem, ale tak naprawdę nie dążymy do jego zakończenia.

Przykład: Masz do napisania ważny raport. Wiesz jak ma wyglądać i co powinien zawierać. Mimo to czytasz już dziesiąty raport kolegi szukając inspiracji i trzecie opracowanie nt. tego jak pisać dobre raporty. Planujesz jeszcze porozmawiać ze znajomą, może coś Ci podpowie, jest polonistką i zawsze dobrze pisała, warto uwzględnić jej rady. Jeszcze chwila i zabierzesz się za pisanie, tylko wszystko posprawdzasz.

  1. Zachowanie: SAMOUTRUDNIENIE

Zdarza się czasem, że sami utrudniamy sobie realizację zadania. Sabotujemy swoje działania: przypadkiem wylejemy kawę na dokumenty, zapominamy od klienta teczki z danymi do raportu. Działania te są nieświadome. Może zdarzyć się, że reakcja występuje na poziomie naszego organizmu: tracimy głos chwilę przed ważną rozmową, chorujemy na dzień przed kluczowym egzaminem.

Przykład: Masz do napisania ważny raport. Niestety jak na złość wylewasz kawę na komputer i musisz go zawieźć do serwisu. W dodatku samochód nie chce zapalić, akurat dzisiaj. Na domiar złego czujesz, że co raz mocniej boli Cię gardło, chyba się rozchorujesz… Akurat teraz, kiedy szef powiedział Ci, że jeśli spóźnisz się z kolejnym raportem zabierze Ci premię…

Zachowania pasywne pozwalają na utrzymanie sytuacji, podtrzymują występowanie problemu, który tkwi znacznie głębiej niż tylko w niechęci do wykonania danego zadania. Zachowania te wskazują na występowanie nierozpoznania – nieświadomego mechanizmu ignorowania informacji, która mogłaby umożliwić rozwiązanie. Dzięki temu podtrzymujemy nasze schematy myślenia i postępowania, utrwalamy tzw. skrypt. Są to obszary, które wpływają na nasze zachowanie, a nie są uświadomione.

Jednym z kluczowych założeń analizy transakcyjnej jest rozpoznawanie nierozpoznań. Jeśli zatem męczą Cię niedokończone sprawy, a cały świat jakby sprzysiągł się przeciwko Tobie, aby utrudnić realizację jakiegoś działania zastanów się jaką wizję siebie, innych lub świata pozwala Ci podtrzymywać trwanie w takiej sytuacji, co sobie udowadniasz. Uświadomienie sobie z czego realnie wynikają reakcje pozwala pracować nad zmianą: działaniem według swojego wyboru, a nie odczuwanego przymusu wewnętrznego. Proces ten może wymagać wsparcia coacha lub terapeuty. Przede wszystkim jednak wymaga gotowości do pracy własnej i odkrywania siebie.

Autorką artykułu jest Agnieszka Woś, trenerka i coach w inspeerio.