Artykuły

Myślenie, które przeszkadza żyć. Opowieść snuta wokół książki „Wróg” D. Cali’ego i S. Blocha

Obiad - tak skrupulatnie przygotowany i zapakowany wieczór wcześniej - wypada na schodach przed domem. Rozładowany akumulator samochodu. I jeszcze nerwowy mail odczytany w przerwie między spotkaniem pilnym i ważnym, a tym zupełnie nieważnym, choć jeszcze pilniejszym. Na deser podejrzane wyniki morfologii, odczytane na komputerze w czasie piętnastu minut, które miały być naszą regeneracyjną przerwą. Co dziś mnie jeszcze złego spotka?

Wstać rano i odpieprzyć się od siebie. O „Najgorszym człowieku na świecie” Małgorzaty Halber

Zastanawiam się, dlaczego ta książka jest tak ważna. Czy dlatego, że pozwala bezkarnie zajrzeć w intymność świata terapii, spotkań Anonimowych Alkoholików? Czy może dlatego, że możemy śledzić proces kształtowania się nieprawidłowego sposobu używania substancji psychoaktywnych i towarzyszyć bohaterce w drodze ponownego budowania i odzyskiwania życia (co, ponownie, bardzo jest intymne), czy raczej dlatego, że jest to opowieść, która przywraca nam prawo do bycia słabym.

„Pobawimy się?” – recenzja książki Piji Lindenbaum

W artykule pt. "Szwedzka literatura dla dzieci" autorstwa Birgitty Fransson czytamy: "Bliskość wobec dziecka, usytuowanie dziecka w centrum uwagi, próba spojrzenia z jego perspektywy to cechy nadal charakteryzujące szwedzkie książki obrazkowe, a nawet literaturę dla nieco starszych dzieci. Autor i ilustrator patrzą na dziecięcych bohaterów swych książek z szacunkiem, pozwalają im na bycie ludźmi pełnymi zalet, ale i wad, wyrażają solidarność z nimi. Nasze książki dla dzieci są dziś rzadko kiedy moralizujące, co nie wyklucza podejmowania przez nie kwestii natury etycznej. Ale to właśnie artystyczna i literacka jakość jest dziś najważniejsza, a nie pedagogika. Lennart Hellsing, najwybitniejszy szwedzki poeta piszący dla dzieci, stwierdził już w latach 60-tych, że 'każda pedagogiczna sztuka jest złą sztuką, za to każda dobra sztuka jest pedagogiczna'".

Dlaczego nie warto czytać w myślach

Nie jest trudne do wyobrażenia, że kilka osób obserwuje tę samą sytuację (np. słucha tego samego wykładu, ogląda ten sam film, czyta tę samą książkę, obserwuje tę samą sprzeczkę), a ma na jej temat zupełnie różne spostrzeżenia, refleksje, inaczej ją ocenia, zwraca uwagę na różne szczegóły. Jak to możliwe? Jeden wspólny bodziec i tak wiele różnych reakcji? Irvin Yalom pisze, że prawdopodobnie jest tylko jedno wyjaśnienie: każdy ma swój własny świat wewnętrzny (zbudowany z myśli, przekonań, doświadczeń itd.) i przez jego pryzmat postrzega i interpretuje zdarzenia. Wydawałoby się, że język umożliwia ludziom budowanie pomostów między ich światami wewnętrznymi.

Najważniejsze książki przeczytane w 2014 roku

Poprosiłam osoby tworzące inspeerio, by wybrały z wszystkich książek, które przeczytały w 2014 roku, tę jedną jedyną, która wywarła na nich największe wrażenie. Wiem, nie jest zadanie proste – bywa że opisywanie ważnej dla siebie książki jest częściowo obnażaniem siebie samego. Tym bardziej jestem wdzięczna za te osobiste i pełne refleksji recenzje i tym gorliwiej polecam poniższe zapiski.

Recenzja książki: „Najlepsi przyjaciele” Moni Nilsson i Elin Lindell

Pielęgnujmy nasze marzenia, bo gdy je spełniamy, często pchamy świat do przodu i zmieniamy swoje życie na lepsze. Pamiętajmy jednak, by pielęgnować je dla siebie, a nie przerzucać ich na nasze dzieci. To wcale nie muszą być także ich marzenia... Co ryzykujemy nie stosując tej zasady? Wspaniale pokazuje to książka Wydawnictwa Zakamarki pt. „Najlepsi przyjaciele”.

W jaki sposób przeszkadzamy sobie w realizacji celów i rozwiązywaniu trudności? Cz. 1

Wyobraźmy sobie, że Magda stawia sobie cel: za 2 tygodnie chciałaby celująco zdać egzamin. Profesor, który będzie sprawdzał poziom przyswojenia materiału jest według niej bardzo wymagający. Magda, zamiast po prostu się uczyć, pierwszy tydzień spędza na rozmowach z koleżanką, która ma już go za sobą.