“Skuteczny psychoterapeuta – według badań – lubi siebie.” – usłyszałam niedawno na jednej z psychologicznych konferencji. Uśmiechnęłam się pobłażliwie do tych słów*, by szybko jednak uznać ich głęboką mądrość. To oczywiste przecież, że na kształt naszych relacji z innymi wpływa najbardziej relacja z samym sobą. To ona jest matrycą, według której porządkujemy świat naszych społecznych interakcji (I to nie tylko w psychoterapii!). Jeśli bowiem stale potępiamy samych siebie, wstydzimy się siebie lub na siebie złościmy, najpewniej odnajdziemy te uczucia również w swoim stosunku do innych. Bez uznania prostej prawdy, że dopóki oddychamy, jest z nami bardziej w porządku niż nie w porządku*, trudno zobaczyć owo “w porządku” u innych.
Jak nikt inny przekonała się o tym psychoterapeutka Pia Mellody, współautorka książki „Droga do bliskości“. Zaniedbanie, przemoc, gwałt – to tylko niektóre z doświadczeń, które stały się w dzieciństwie jej udziałem, pozostawiając niezatarte blizny na jej poczuciu własnej wartości. Pia wyrosła na osobę myślącą o sobie źle, przyjmującą z pokorą swoje nieszczęśliwe życie.
Punktem zwrotnym była dla Pii praca z osobami uzależnionymi. Najpierw w roli pielęgniarki, a z czasem, gdy okazało się, że klienci ośrodka przychodzą do niej coraz częściej po wsparcie psychiczne – w roli ich terapeutki. Osobiste przebudzenie postanowiła przekuć w strategię pomagania innym. Opisała ją w książce „Droga do bliskości“. Traktowanie siebie samego z miłością i akceptacją pozwala nam – według Pii – powrócić do dobroczynnych procesów życiowych obecnych w nas od chwili narodzin. Niezależnie od swojej przeszłości, możemy żyć z szacunkiem do siebie i innych, stawiając innym rozsądne granice i respektując granice innych. Czyniąc pierwszy krok w kierunku uzdrowienia – pisze Pia – zaczynamy rozumieć i czuć, że jedynym sposobem na zakończenie walki wewnętrznych głosów jest poddanie się dojrzałemu głosowi naszej dorosłości, który będąc orędownikiem naszego prawdziwego „ja“ i naszej doskonałej niedoskonałości, daje nam wewnętrzny spokój i pozwala cieszyć się człowieczeństwem.
Zapraszam do lektury „Drogi do bliskości“ przede wszystkim te osoby, którzy doświadczają kryzysu swoich relacji z innymi.
* Wygłoszonych nota bene przez guru psychologii systemowej w Polsce (i mojego również) – prof. Bogdana de Barbaro.
** Autorem tych słów jest Jon Kabat-Zinn, twórca treningu redukcji stresu opartego na uważności.
Pia Mellody, L. S. Freundlich, Droga do bliskości. Prawda, szacunek i trwała miłość w związku. Wyd. Czarna Owca.
Autorką recenzji jest Sabina Sadecka, psychoterapeuta i psycholożka..