Dzieciństwo może różnie smakować; może być słodkie i przepyszne jak ciastko lub lody czekoladowe, może być niezbyt cukierkowe, ale >pożywne<, jak kromka chleba z masłem, ale może być też jak garść gwoździ – ostre, zimne i nie do przełknięcia!
Cytat z przedmowy do książki
Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?
Cytat z książki
Pierwszy raz czytałam tę książkę kilka lat temu. I wtedy zwyczajnie się bałam. Bo to, co w niej zawarte, wydawało mi się przeraźliwe. Teraz przeczytałam ją ponownie. Ale tym razem to nie strach, a złość była moim głównym odczuciem. Złość, że nikt nic nie zrobił, by pomóc Halszce. Teraz ja też nie mogę dla niej nic zrobić. Ale mogę zrobić coś innego – nie być bierną w sytuacji przemocy i również do Państwa o ten brak bierności apelować.
Nic, co bym tu napisała, nie odda treści książki. Zawarty jest w niej opis piekła, przez które w swoim dzieciństwie przeszła autorka, Halszka Opfer. Pisze ją już jako dorosła kobieta. Opowiada o tym, jak wyglądało jej życie w domu alkoholowym i o swoich przerażających doświadczeniach. Niektóre z nich to: zaniedbanie ze strony rodziców polegające na uniemożliwianiu zaspokojenia podstawowych potrzeb fizycznych i psychologicznych (pożywienie, higiena, opieka medyczna, nie mówiąc już o poczuciu bezpieczeństwa), fizyczna i psychiczna przemoc ze strony rodzeństwa, rodziców, rówieśników i nauczycieli, wieloletnie wykorzystywanie seksualne przez ojca, a w późniejszym czasie również przez innych ludzi – lekarza, księży, kolegów. Wszyscy dorośli zawodzili. Za to strach, wstyd, upokorzenie i wstręt do samej siebie stały się zawsze obecnymi towarzyszami.
Czytając to zastanawiałam się, jak to się stało, że ona w ogóle przeżyła to wszystko. Zadaję sobie też pytania o to, jak to możliwe, że nadzieja, którą tyle razy traciła, stale odradzała się w niej na nowo. Nadzieja, że to wszystko się skończy, że mama ją ochroni, że tata zacznie bać się Boga i przestanie, że jest cokolwiek, co ona może zrobić, żeby sobie samej pomóc. Rozpaczliwie poszukiwała swoich możliwości wpływu, sprawstwa. Kiedy go nie znajdywała (była gwałcona bez względu na to czy była grzeczna, czy nie, była głodna bez względu na to, czy dostała dobrą, czy złą ocenę itd.), nie ustawała w poszukiwaniu go! Skąd czerpała nadzieję? Nadal trudno jest mi to zrozumieć.
Halszka Opfer opisuje rozmowę z nauczycielką, kiedy to pierwszy raz zdecydowała się powiedzieć komukolwiek o tym, co dzieje się w jej domu. Było to dla niej niezwykle trudne, zdołała jedynie powiedzieć o alkoholizmie ojca oraz jego przemocy wobec matki, a kiedy dostrzegła, że nauczycielka „Zachowuje się tak, jakbym mówiła o nieodrobionych lekcjach” i nie zadaje więcej pytań, Halszka zamilkła. Nauczycielka nigdy później nie podjęła z nią tego tematu. Nie zrobiła też nic w tej sprawie. NIC. Dlatego pierwsza próba szukania pomocy była też ostatnią.
W życiu Halszki była jedna wyjątkowa osoba. Tamara, jej przyjaciółka. „Zaakceptowała mnie taką, jaką byłam. Byłam szczęśliwa (…). Ja nadal czułam się brudna i skalana, a ona mimo to mnie lubiła”. Halszka traci tę przyjaźń, jak wszystko inne, co dla niej cenne. Ale mimo to, akceptacja, którą dała jej Tamara, zostaje z Halszką na resztę życia. Czy Tamara mogła wiedzieć, jaką wartość ma dla Halszki ich relacja?
Ważną zasadą w psychoterapii jest neutralność psychoterapeuty. Wobec klienta oraz jego decyzji i działań. Wyjątkiem są sytuacje przemocy i zagrożenia życia. Jest to jedna z pierwszych rzeczy, jakie słyszą ode mnie klienci.
Chcę, żeby ten tekst był apelem. Do nauczycieli, lekarzy, sąsiadów, rodziców, psychologów – nie bądźcie neutralni. Nie miejcie oporów przed rozmową z rodzicami, samym dzieckiem, policją, pracownikami Ośrodków Pomocy Społecznej, jeśli tylko macie jakiekolwiek wątpliwości, czy dziecko jest bezpieczne, czy nie dzieje mu się krzywda. Tę książkę i tę recenzję traktuję także jako apel do osób doświadczających przemocy. Każdy ma prawo chronić siebie i zabiegać o własne bezpieczeństwo. Garść informacji na temat przemocy wobec dzieci i dorosłych i przeciwdziałania jej znaleźć można na stronach www: Fundacji Dzieci Niczyje oraz Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia.
Jeśli ktokolwiek z Państwa ma wątpliwości, czy „wolno wtykać nos w nieswoje sprawy” lub „czy to w ogóle ma sens”, polecam lekturę książki „Kato-tata. Nie-pamiętnik”. To tragiczne świadectwo nie pozostawia żadnych wątpliwości.
Na wielu z nas czytanie o zbrodniach nazistów nie robi tak silnego wrażenia, jak zwiedzenie Muzeum Holocaustu i jego sal wypełnionych po brzegi butami zamordowanych. By pojąć to, co niepojęte, potrzebujemy konkretnych obrazów pisze profesor biologii i neurologii Robert M. Sapolsky w eseju „Stres i kurczenie się mózgu”. Lektura książki „Kato-tata. Nie-pamiętnik” jest jak zwiedzanie muzeum przemocy i traumy. Halszka Opfer poprzez swoją historię sprawia, że jej doświadczenia można niemal odczuć. To z pewnością pomoże osobom profesjonalnie pomagającym ofiarom traumy w zrozumieniu doświadczeń swoich klientów. Rozumienie, choć ważne, nie może być jednak wystarczające dla skutecznej pomocy psychologicznej ofiarom traum. W jaki sposób ludzie doświadczają traumy? Jak wpływa to na ich rozwój oraz późniejsze relacje? Co wynika z tego dla psychoterapii? Są to pytania szczególnie ważne w kontekście pomocy ofiarom dziecięcych traum.
Polecam Państwu dwie lektury, które łączą w sobie zarówno opisy przypadków, jak i informacje na temat wpływu traum na rozwój mózgu, stylu przywiązania, relacji z ludźmi, a także na temat terapii. Pierwsza książka to „O chłopcu wychowywanym jak pies” autorstwa B. Perry’ego, o której na portalu opsychologii.pl pisała już Sabina Sadecka (w artykule „Najważniejsze książki roku 2015”). Drugą książką jest „Psychowzroczność” D. Siegela, o której również można było na opsychologii.pl przeczytać w kilku artykułach. Nie są to podręczniki, jednak z pewnością mogą okazać się użyteczne dla psychologów, pedagogów, terapeutów, pracowników socjalnych pracujących w kontekście pomagania ofiarom traum.
Ponadto, serdeczne zapraszam do wysłuchania wystąpienia lekarza pediatry Nadine Burke Harris na konferencji TED. Nadine Burke Harris wyjaśnia, jak ogromny wpływ na zdrowie (!) ma doświadczenie traumy w dzieciństwie. Oglądałam to wystąpienie kilka razy i stale mnie ono porusza i przeraża. Ale też utwierdza w przekonaniu, że utrata neutralności w sytuacjach przemocy i nadużyć ma sens.
Myślę, że nie są potrzebne żadne dodatkowe komentarze. Zachęcam Państwa do lektur książek i wysłuchania wystąpienia.