W sumie, gdy już mam Twoją uwagę, to chciałam Ci napisać, że mam wszystko, czego mi trzeba. W pandemii odkryłam, że mam nawet więcej. I że mam tyle, że jeśli się tym zaraz nie podzielę, to zacznę pękać na milion małych kawałków.

Mój wymarzony prezentownik nie ma zatem na swojej liście przedmiotów. Ma w sobie pytania, wyznania i marzenia. Zebrałam je w spontanicznym i dość osobistym odruchu. To nie są prezenty, których nie dostaję (lub w ogóle nie dostaję :)), ale to prezenty, których nie można przedawkować (a nawet książki MOŻNA! :)). To prezenty, które są moim orzeźwieniem i podręcznym akumulatorkiem. To prezenty, które nadają mojemu życiu sens. Może znajdą się też i na Twojej prezentownikowej liście.

A zatem, oto moje wymarzone prezenty:

1. “Pomyślałam/em, że opowiem ci o tym, co ostatnio dobrego jadłem/am.” Wiadomo! Najlepiej z adresem i konkretną pozycją w menu. Albo z propozycją wspólnej degustacji.

2. “Zobacz, co przeczytałem/am w książce i od razu pomyślał/am o tobie.” Rozmawiam sobie z bliskimi i dalekimi poprzez książki, cytaty, badania, odkrycia. To mój piękny sposób na poznawanie świata niekoniecznie tylko moją głową. I budowanie łączności, poprzez głowy i serca. Prezent, od którego można się przepięknie uzależnić.

3. “Patrz, jaki piękny WIERSZ”. Komunikowanie się wierszami to zupełnie inny wymiar rozmowy. Takie prezenty uwielbiam dostawać i dawać światu.

4. “Zapamiętałem/am z naszej rozmowy, coś co do dziś mnie porusza” Być obecną w sercu i głowie drugiej osoby to wielki zaszczyt i tak wyjątkowy prezent. Nie zawsze o nim wiem, ale gdy do mnie trafia –  czuję się najbogatszą osobą na ziemi.

5. “Czy mogę ci pomóc i zabrać twoje dzieciaki na godzinę, wieczór, weekend?” Prezent złotymi literami zapisany na liście prezentów. 

6. “Stęskniłem się/am się”. Ach. Kiedyś nie umiałam tęsknić. A teraz tęsknię i uwielbiam tęsknienie (za mną). Taki prezent potrafi oświetlić każdy mój mrok.

7. “Czuję się przy tobie wyjątkowo”. Nie chcę, by było powszednio, chcę byśmy świętowali naszą wspólną obecność. Ja z Tobą, Ty ze mną. Innej szansy na to piękne spotkanie nie dostaniemy. 

8. “Otworzyłaś moje oczy na…” To zaszczyt i prezent, z którym czasami mi niewygodnie. Ale to niewygoda, której chcę więcej w życiu.

9. “Mam dziś urodziny. Napisz do mnie z życzeniami”. To są piękne prezenty, których istotę zrozumie tylko ktoś żyjący tak, jak żyję ja :). 

10. “Ugotowałam/em ci obiad” lub wersja  basic ”Zamówiłam/em ci obiad”. Wiadomo.

11. “Znalazłam/em Twój portfel, gdzie go odesłać?” zdarzały mi się takie prezenty kilka razy. Karta płatnicza, karta na komunikację miejską, klucze, terminarz. Komuś się chciało dać mi taki prezent. Myślę do dziś ciepło o ofiarodawcach.

12. “To gdzie teraz jedziemy?” Jeszcze wrócicie – życiodajne – podróże. I wtedy się nawzajem poobdarowujemy.

13. “Wysłać ci zdjęcie mojego psa?”. Zawsze.

14. “Nie martw się, to może poczekać”. Po prostu.

15. “Do zobaczenia na żywo”. Tak. Kiedyś.

I dziękuję, że to przeczytałeś/aś. To też prezent. Szesnasty. To wspaniałe móc z Tobą i o czymś tak osobistym porozmawiać.

Obecności i magii na Święta Ci życzę!

Sabina

PS Zdjęcie z najlepszej śniadaniowej knajpki na Jeżycach, „Trzecia kawa”. Wizyta tam lub zamówienie stamtąd jedzenia to zawsze prezent. Prowadzący ją zawsze mojemu Miszy serwują jedzonko na zastawie :).