Kiedy regularnie staję na macie, w moim życiu wszystko samo doskonale się układa. Mam więcej pewności siebie, podejmuje lepsze decyzje, a moje ciało czuje i wygląda lepiej. Kiedy przestaję ćwiczyć, sprawy zaczynają się komplikować.

                                                                               fragment książki

Lektura”13 lekcji jogi” autorstwa Agnieszki Passendorfer zbiegła się dla mnie z moimi osobistymi próbami zrozumienia, poczucia i doświadczenia jogi. Dzięki temu pozwoliłam się prowadzić autorce przez 13 lekcji (dla mnie nieco przyśpieszonych).

Książka jest swego rodzaju dziennikiem, kalendarzem, notatnikiem. Podzielona na 13 rozdziałów,, z których każdy opisuje kolejny z 13 miesięcy księżycowych (liczonych po 28 dni). W każdym rozdziale znajdziemy interesujące i inspirujące słowa autorki o jej zmaganiach z jogą, dokładnie wyjaśnione kolejne pozycje jogi, propozycje smacznie wyglądających dań, pracę domową, miejsce na swoje notatki, przemyślenia i wnioski. Każdy miesiąc opatrzony jest również kalendarzem kolejnych dni, podczas których możemy opisywać swoje dnie z jogą i odczucia nam towarzyszące. Pojawiają się również filmiki instruktażowe dostępne w internecie. Przez to książka staje się czymś osobistym, intymnym.

Prowadzenie przez autorkę – tak delikatne i ludzkie może pomóc w uświadomieniu sobie, że jogą zainteresować się może niemal każdy niezależnie od wielu zmiennych. Autorka pisze o swoim praktykowaniu jogi – o upadkach, słabościach, odchodzeniu od jogi i powrotach do niej i cieszeniu się nią cały czas na nowo. Pisze o gadżetach, nauczycielach i guru, pozycjach i urlopach od ćwiczeń. Pisze o tym tak, jakby wiedziała jakie pytania pojawiają się przed osobą, która przygodę z jogą zaczyna, która chce próbować, ale jednak coś nadal ją wstrzymuje.

Agnieszka Passendorfer niczym wzorowy coach podsuwa nam swoją książkę jako narzędzie  motywowania do rozwijania siebie przy pomocy jogi, do tworzenia książki wraz z nią i stania się towarzyszem w podróży przez te 13 miesięcy.

Warta pochwały jest również szata graficzna – zdjęcia samej autorki pokazujące pozycje jogi na ulicach Warszawy.

Niezależnie od tego czy ktoś chce związać się z jogą na stałe, czy kończy tylko na próbie i krótkiej przygodzie z książki wyciągnąć coś dla siebie może każdy, kto ma ochotę skierować uwagę ku naszemu wnętrzu, samorozwojowi i sprawianiu, by życie nabierało nowego sensu.

Agnieszka Passendorfer „13 lekcji jogi”, wydawnictwo Sensus

Magdalena Kieraga