"Niepodlewane rośliny więdną. (...) Prędzej czy później każdy komputer stanie się za wolny".
Kogo z nas nie wyprowadzi z równowagi zwiędnięty kwiatek, którego ...
- A co ja mam robić przez cały dzień - zapytał mrówkojad.
- Ha! O tym nie pomyślałaś!?
- Fakt! O tym doprawdy nie pomyślałam - przyznała Orzesznica.
- A racz...
Na pozór zwykła książeczka dla dzieci opowiadająca historią pieska imieniem Aston. Ale w rzeczywistości treść zmieszczona pomiędzy okładkami opowiada o wiele więcej. Co w niej odnajdziecie, myślę, że zależy tylko od Was.
Liczne analogie do prawdziwego wojennego krajobrazu sprawiają, że słowa i ich przekaz trafiają najgłębiej jak się da. Ukazują to, co dzieje się z dziećmi podczas rozstania i przepychanki rodziców.
„Mały żółty i mały niebieski“ to historia, którą śledzi się z zapartym tchem. Nie tylko wtedy, gdy jest się dzieckiem. A to, że w warstwie słów dzieję się w niej niewiele, a graficznie mamy na kartach książki jedynie kolorowe, minimalistyczne wydzieranki – to tylko dodaje historii siły wyrazu.
Starość – z jednej strony to czas bogaty w doświadczenia, wspomnienia i historie, z drugiej jednak, to czas trudny, bo wieńczący wszystkie plany danego człowieka. Bez względu na wierzenia i światopogląd starość nieuchronnie prowadzi do Śmierci.
Zastanawialiście się kiedyś do czego służy sztuka, kogo można nazwać artystą, kto i na jakiej podstawie decyduje czy dany obiekt jest piękny i skąd w ogóle biorą się kanony piękna? A może „piękno rodzi się z emocji, które wywołuje w nas osoba czy dzieło”?