Gdybym zapytała Państwa o to, po co ludzie przychodzą do gabinetu psychoterapeuty, być może niektórzy z Was odpowiedzieliby, że po ulgę w cierpieniu, a potem może jeszcze, że po zmianę, po taki świat, który byłby jakoś „inaczej”, albo po jakichś „innych” samych siebie.