Poniżej znajdziecie ciąg dalszy z listy prostych wskazówek, które być może pozwolą Wam efektywniej i w większym komforcie pracować z grupami. Obojętnie czy szkolicie w firmach, czy prowadzicie grupowe spotkania lub warsztaty w NGOsach mam nadzieję, że te uwagi pomogą Wam rozwinąć swój warsztat oraz uświadomić sobie, co z Wami oraz grupą się dzieje – przyjemnej lektury!
- Trzymaj strukturę, decyduj…
Grupa potrzebuje kogoś, kto podejmie różne kluczowe decyzje: czy przedłużyć nieco przerwę? Poświęcić więcej czasu na ważną dygresję? Zająć się reakcjami jednego z uczestników kosztem realizowania założonego wcześniej tematu szkolenia, czy też tego nie robić? Trzeba także pamiętać, że wiele osób nie czuje się komfortowo w luźnej strukturze podążania za procesem, częstego zmieniania tego czym się będziemy zajmować – i co z tego właściwie wynika? Siła i zdecydowanie są też bardzo potrzebne w chronieniu ludzi przed niektórymi szkodliwymi zachowaniami innych uczestników, które mogą się pojawić w trakcie szkolenia.
- … ale czasami pokazuj też „miękki brzuszek”
Pokazuj czasami, że trochę się zgubiłeś, że odczuwasz lekki niepokój, czy to co masz do zaoferowania grupie szkoleniowej sprawdzi się albo że jest Ci trochę przykro i trudno prowadzić szkolenie, ponieważ ktoś ciągle głośno rozmawia. Dzięki temu grupa także łatwiej będzie się dzieliła swoimi trudnościami, niepowodzeniami i uczuciami lęku lub smutku, a w takiej atmosferze często łatwiej pracować.
Pamiętam jak kiedyś pracowałem z grupą, w której spotkało się dwóch żartujących między sobą mężczyzn. Nie było mikrofonu, sala była bardzo wydłużona, a ja nie mam donośnego głosu – ledwo było mnie słychać na końcu. Jeden z nich miał głos trzy razy silniejszy ode mnie. Najpierw zażartowałem, że fajnie się spotkać po długim okresie niewidzenia i pożartować, potem zapytałem czy mogliby ciszej rozmawiać, że może by się podzielili żartem – próbowałem różnych sposobów. Nic to nie dawało – poczułem rezygnację i zrobiło mi się przykro. Wtedy odsłoniłem się i powiedziałem dwa zdania o swojej rezygnacji i o tym, że nie wiem właściwie już co zrobić w tej sytuacji – kluczowe było to, że naprawdę pokazałem przez chwilę, że jest mi trudno, że cierpię. Mężczyzna o silnym głosie od razu jakby się ocknął – dopiero teraz miał szansę zobaczyć, co naprawdę się ze mną dzieje. Przeprosił i spontanicznie zaczął opowiadać coś o trudnej relacji z ojcem, z którym musiał walczyć przez dużą część dzieciństwa i dorastania – do końca szkolenia nie miałem już żadnego problemu z jego zachowaniem. Zdałem sobie natomiast sprawę z tego, że wcześniej, zanim pokazałem „miękki brzuszek” odbierał moje uwagi jako agresywne przywoływanie do porządku, które najpewniej przypominało mu niełatwą relację z ojcem – nic dziwnego, że nie chciał zmienić swojego zachowania w takiej sytuacji.
Pamiętaj, że jeśli takie zachowanie się nie przedłuża, to nie ujmuje Ci nic z rangi trenera/szkoleniowca – na moment (ale prawdziwie!) pokazujesz, że jest Ci trudno i za chwilę wracasz do innej części siebie – pełnej pewności siebie, kompetencji oraz z przyjemnością kontrolującej całą sytuację.
- Pytaj o zgodę, kiedy korzystasz z przykładu z czyjegoś życia lub skupiasz się głębiej na kimś
Już samo podawanie przykładu ze swojego życia na forum grupy nie jest łatwe. Dlatego jeśli chcesz go wykorzystać np. do zilustrowania tematu czy koncepcji, nad którą pracujecie na szkoleniu zawsze pytaj o zgodę. Podobnie jeśli chcesz z kimś publicznie popracować nad tym, co się z nim w danym momencie dzieje albo dopytać o szczegóły sytuacji, którą się podzielił. Jeśli tego nie zrobisz możesz łatwo zburzyć atmosferę zaufania, a inni uczestnicy będą od tego momentu siedzieli cicho, zamknięci w sobie, w przekonaniu, że lepiej nic nie mówić o sobie, bo „nigdy nie wiadomo do czego to doprowadzi”.
- Stawiaj granice dominatorom
Jeśli na szkoleniu obecne są silne osobowości, które absorbują sobą i swoimi wypowiedziami dużo czasu i energii grupy, a tym bardziej jeśli nie jest to zachowanie pożyteczne z punktu widzenia rozwijania tematu szkolenia – stawiaj im granice. Jeśli delikatniejsze środki zawodzą możesz spróbować bardziej bezpośrednio ucinać niektóre ich wypowiedzi na forum, mówiąc na przykład, że nie chciałbyś dalej rozwijać tej dygresji i chcesz wrócić do głównego tematu szkolenia, że chciałbyś także usłyszeć co inne osoby mają do powiedzenia, albo że nie rozumiesz, w jaki sposób żarty łączą się z omawianym tematem. Rozmowa w przerwie z taką osobą może być także pomocna – warto być wtedy zdecydowanym, ale nie agresywnym.
- Podkreślaj zyski z pracy na forum grupy
Trudno otworzyć się na forum grupy, ale jeśli już zdecydujemy się na taki krok i zastanowimy się nad sobą, pokażemy swoje uczucia lub spróbujemy jakiegoś nowego zachowania ta lekcja najpewniej na długo zostanie w naszej pamięci. Często wprost mówię o tej zależności do uczestników: może nie jest łatwo się otworzyć, ale pamiętajcie, że warto, pomoże Wam to!
- Akceptuj różnice opinii – nie myl tego z krytyką
Jestem generalnie dość wrażliwą, naturalnie empatyczną osobą i taki jest też mój styl trenerski. Ale każdy medal ma dwie strony – czasami obawiam się zbyt mocno tego, co ktoś sobie o mnie pomyśli. Poświęcam dużo uwagi na obserwowanie tego, w jaki sposób ludzie wypowiadają swoją opinię na temat, który jest dla mnie ważny po to, żeby wyraźnie oddzielić atak na mnie od krytyki lub zwyczajnie odmiennej od mojej opinii. Zdarzyło mi się kiedyś zareagować jak na atak w momencie, kiedy ktoś się po prostu ze mną nie zgadzał – nastroszyłem się, szykując się do wyimaginowanego kontrataku i popsułem tym samym na chwilę atmosferę szkolenia.
- Dotrzymuj obietnic
Dotyczy małych rzeczy i dużych. Nikt w końcu nie lubi jak obietnice się nie spełniają. Z tego powodu, dobrze się zastanów zanim je złożysz. Szczególnie ci trenerzy, którzy mają spontaniczny, żywiołowy styl pracy mogą mieć z tym problem: w ferworze akcji wpadają na świetny pomysł! A potem wydaje im się już nie tak świetny, nieaktualny albo po prostu o nim zapominają. Grupa najczęściej pamięta. Jeśli naprawdę uważasz, że lepiej nie robić czegoś co obiecywałeś rozważ krótkie przedyskutowanie tego z grupą i zwracaj uwagę na jej reakcje.
- Bądź dostępny w przerwach
Oczywiście trener także ma prawo do odpoczynku, ale jest to świetna okazja do nawiązania mniej formalnych relacji z członkami grupy, do tego żeby dać się trochę poznać na prywatnej stopie, zbudować zaufanie do człowieka, a nie tylko szkoleniowca. Poza tym wielu uczestnikom, szczególnie jeśli uruchamiają się w nich pozytywne emocje w kierunku prowadzącego, zaczynają się otwierać i obdarzać go zaufaniem naprawdę nie jest łatwo w pełni oddzielić te dwie role (prywatną i zawodową). I przecież na to także liczymy, że ludzie poczują się z nami dobrze, bezpiecznie jak z osobami, które naturalnie obdarzają zaufaniem w swoim życiu – tylko dzięki temu niektóre warsztaty czy szkolenia stają się głęboko odmieniającymi doświadczeniami w życiu ich uczestników. Osobiście często z tego korzystam nawet jeśli jest to kosztem naprędce zjedzonej kanapki popitej herbatą.
- Czasami ktoś inny będzie miał ostatnie słowo
Jak odbijanie piłeczki w ping-ponga – ty do mnie, ja do ciebie – a treść rozmowy nie ma w zasadzie żadnego znaczenia. Chodzi tylko o to kto będzie miał ostatnie słowo. Całe szczęście już coraz szybciej reflektuję się, że ta rangowa gra ma właśnie miejsce, co ułatwia mi odpuszczenie i jak najszybsze… przegranie w niej, żeby iść do przodu.
- Oddychaj!
Obserwuj swój oddech – jak go spłycam, to jest to dla mnie najlepszy wskaźnik, że zaczyna narastać we mnie napięcie i mogę od razu zacząć szukać przyczyny: czy boję się, że mój tok rozumowania jest niezrozumiały? A może zbytnio się rozgadałem? Albo poczułem się urażony jakimś komentarzem? Oddech to życie – nie zaniedbuj go.
Maciej Gendek