Nieuniknione jest, że czasem będzie się wydawało, że sytuacja się poprawia, a innym razem, że nic nie zmienia się na lepsze. Czasem nawet będzie się przez chwilę wydawało, że jest wręcz jeszcze gorzej, niż było. Jest to zupełnie normalne i tak naprawdę tego należy oczekiwać. Każdy, kto wyszedł z depresji, mógłby opisać tę drogę w taki sposób i raczej się nie zdarza, by ktoś mówił, że proces zdrowienia był prostą podróżą z punktu A do punktu B.
fragment książki

W swojej pracy dość często spotykam się z zaniepokojonymi rodzicami. Powody niepokoju są różne, ale gdybym miała pokusić się o pewną generalizację to byłyby to trzy pytania: „czy moje dziecko jest bezpieczne”, „czy moje dziecko jest zdrowe” i „czy moje dziecko jest szczęśliwe”. Oczywiście, szczęście i bezpieczeństwo mogą znaczyć i znaczą wiele różnych rzeczy. Bez wątpienia, depresja wpływa na wszystkie obszary funkcjonowania zarówno jednostki, jak i rodziny i stanowi zagrożenie dla zdrowia, bezpieczeństwa i rozwoju. Szczególnie potrzebna wydaje się dyskusja dotycząca depresji u nastolatków. Na szczęście, w ostatnim czasie, za sprawą kolejnych publikacji czy kampanii społecznych, o depresji mówi się więcej.

Dlaczego zaczęłam od zaniepokojonych i zatroskanych rodziców? Bo kiedy do rodzica, który poranną kawę pije z Troską, dosiada się Niepokój, wtedy sprawy zaczynają się komplikować. Może pojawić się Strach, albo Złość czy Poczucie Winy, a także pytania: „dlaczego moje dziecko?”, „czy to moja wina?”, „czy to dzieje się naprawdę?” i wiele innych. Trudniej się również z takimi rodzicami rozmawia. Mogą czuć się oskarżeni, zagubieni, zdezorientowani: rozmawiać z dzieckiem czy nie? Pytać czy nie? Już samo słowo depresja niesie w sobie wiele sprzeczności i zmienia się w złe wróżby.   

Autorzy poradnika dla rodziców „Depresja u nastolatka” zaczynają właśnie od tego i pokazują, że rozpoznanie depresji jest pierwszym krokiem do wyjścia z niej. Drugim jest rozmowa: rozmowa z dzieckiem, rozmowa ze specjalistami, a przede wszystkim rozmowa z samym sobą. Niewątpliwym plusem poradnika jest język jakim został on napisany – język bardzo merytoryczny, ale jednocześnie ciepły i przystępny. Wszystko ilustrowane jest przykładami, podczas lektury śledzimy losy trójki nastolatków, którzy zmagają się z depresją, a następnie, razem z rodzicami, wypróbowują nowe sposoby radzenia sobie.

„Depresja to skomplikowana choroba,  na którą zazwyczaj składa się wiele różnych objawów i doświadczeń. Podczas epizodów depresji, podobnie jak w innych okresach w życiu, nasze emocje, zachowania i myśli są ze sobą powiązane. Jeśli zmienimy jeden z tych elementów (na przykład nasze myśli albo przekonania) będzie to miało wpływ na wszystkie pozostałe”. Autorzy odsyłają do zmiany zachowania jako pierwszego kroku na drodze do zdrowia, ponieważ to zachowania jest najłatwiej zauważyć (przypominam, że jest to poradnik dla rodziców, więc jako obserwatorzy mają oni bezpośrednią możliwość „wyłapania” konkretnego zachowania, co nie jest tak proste w przypadku np. myśli czy przekonań, które za nim stoją). Duża część poradnika opiera się na propozycji pracy wokół triady myśli-zachowania-uczucia i powiązań między mini.

Poradnik jest napisany z perspektywy terapii poznawczo-behawioralnej. Znajduje się w nim wiele materiałów do samopomocy, ćwiczeń do wykonania i dokładnie rozrysowanych schematów, między innymi „Arkusz do wyszukiwania najbardziej pomocnych myśli” czy „Moje błędne koła” (wszystko znajdziemy w „Dodatku 3” na końcu książki). Czytelnicy mają okazje zapoznać się również z podstawowymi założeniami terapii poznawczo-behawioralnej. Autorzy, rozbierając depresję na kawałki i pokazują, jak wpływa ona na wszystkie obszary funkcjonowania człowieka. Następnie, krok po kroku nakreślają w jaki sposób każdym z obszarów można, i należy się, zająć. W publikacji znajdziemy dużo praktycznych wskazówek. Autorzy starają się również rozwiać wątpliwości, jakie mogą pojawić się u rodziców, często udzielają też bardzo konkretnych informacji i instrukcji. Przydatnym rozwiązaniem są „Dodatek 1” i „Dodatek 2” umieszczone na końcu książki, a w nich  m.in. informacje, o tym jak znaleźć terapeutę, czy linki do rzetelnych, poświęconych depresji, miejsc w sieci.

Z książki płynie dość jasne przesłanie dla rodziców, które wydaje się słuszne niezależnie od podejścia teoretycznego i sposobu w jaki rozumiemy depresję: najważniejszym i pierwszym krokiem jaki możesz zrobić to bycie obecnym rodzicem. Autorzy zachęcają rodziców do szczerej rozmowy z dzieckiem, do bycia dostępnym i autentycznym rodzicem-partnerem dla zmagającego się z depresją nastolatka. Uwrażliwiają również, że depresja, która dotyka nastolatka, nie jest łatwym doświadczeniem także dla pozostałych członków rodziny. Przez książkę przewijają się ramki z tak zwanymi „uwagami rodziców”, który mają doświadczenie towarzyszenia dziecku podczas wychodzenia z depresji (zresztą autorzy oddają głos rodzicom również w ramach podsumowania publikacji). Co rodzice mają do powiedzenia na temat depresji ich nastoletnich dzieci? Ja również jedną z tych wypowiedzi zakończę swoją recenzję:

„[Pierwsza rozmowa na temat depresji dziecka] to ogromny krok, ale jest to dopiero początek. Później musisz wejść w to razem z nim. Nie wolno ci zostawić go z tym samego. Chodzi mi o to, że trzeba mieć w sobie gotowość na cierpienie razem ze swoim dzieckiem. Może brzmi to dziwnie, ale właśnie rozpoczynacie wspólną podróż. Wspólną, jesteście w tym razem. […] Gdzieś podczas tej podróży zarówno ty, jak i twoje dziecko rozwiniecie się i zmienicie. Dlatego właśnie bycie razem jest takie ważne. Oboje skorzystacie na uważności podczas tej podróży”.

Syma Marta Al Azab-Malinowska

Monika Parkinson, Shirley Reynolds Depresja u nastolatka. Poradnik dla rodziców, Dom Wydawniczy Rebis.