Artykuł powstał jako notka dla ojca pewnego chłopca, który nie wiedział, jak rozmawiać z synkiem o zbliżającej się śmierci mamy. Postanowiłam podzielić się nim na tym portalu, mając nadzieję, że będzie jak najrzadziej czytany.
Tej książki się nie czyta, tę książkę się żyje. Podczas lektury znika dystans pomiędzy piszącym a czytającym, obserwującym a obserwowanym i stale, stale zadajemy sobie pytanie "czy Chustka to ja?".