Miesiąc: grudzień 2014

Najważniejsze książki przeczytane w 2014 roku

Poprosiłam osoby tworzące inspeerio, by wybrały z wszystkich książek, które przeczytały w 2014 roku, tę jedną jedyną, która wywarła na nich największe wrażenie. Wiem, nie jest zadanie proste – bywa że opisywanie ważnej dla siebie książki jest częściowo obnażaniem siebie samego. Tym bardziej jestem wdzięczna za te osobiste i pełne refleksji recenzje i tym gorliwiej polecam poniższe zapiski.

Recenzja książki: „Najlepsi przyjaciele” Moni Nilsson i Elin Lindell

Pielęgnujmy nasze marzenia, bo gdy je spełniamy, często pchamy świat do przodu i zmieniamy swoje życie na lepsze. Pamiętajmy jednak, by pielęgnować je dla siebie, a nie przerzucać ich na nasze dzieci. To wcale nie muszą być także ich marzenia... Co ryzykujemy nie stosując tej zasady? Wspaniale pokazuje to książka Wydawnictwa Zakamarki pt. „Najlepsi przyjaciele”.

O chorobie w rodzinie

O trudnym i niestety coraz częściej spotykanym problemie raka w rodzinie, opowiedziały w Radiu Blue FM: psychoterapeuta i psycholog - Sabina Sadecka, jak również Agnieszka Kaluga, prowadząca w inspeerio poradnictwo dla osób po stracie i doświadczających ciężkiej choroby.

W jaki sposób przeszkadzamy sobie w realizacji celów i rozwiązywaniu trudności? Cz. 1

Wyobraźmy sobie, że Magda stawia sobie cel: za 2 tygodnie chciałaby celująco zdać egzamin. Profesor, który będzie sprawdzał poziom przyswojenia materiału jest według niej bardzo wymagający. Magda, zamiast po prostu się uczyć, pierwszy tydzień spędza na rozmowach z koleżanką, która ma już go za sobą.

Próba miłości. Jak pokochać cudze dziecko – recenzja

"Próba miłości" ma formę dialogu pomiędzy małżonkami, którzy opowiadają swoją wspólną historię. Sprawia to, że czytelnik czuje się, jakby został zaproszony na chwilę do domu autorów - dyskretnie przysiadł na fotelu w pokoju i przysłuchiwał się niezwykle intymnej, pełnej emocji dyskusji. Trudno bowiem pozostać obojętnym dla tej historii, która wywołuje raz śmiech, raz niedowierzanie, następnie zgrozę, ulgę, a na końcu... No właśnie, czy zakończenie tej historii jest szczęśliwe?