Macierzyństwo w książkach polskich autorów opisywane jest często na dwa całkowicie odmienne sposoby: jako macierzyństwo lukrowane, słodkie i fantastyczne lub jako demoniczne i zagrażające zdrowiu psychicznemu rodziców. Woźniczko-Czeczott oszczędza na lukrze.
Wydawałoby się, że dla klienta celem terapii jest szeroko rozumiana zmiana, a więc m. in. zakończenie cierpienia (o ile to możliwe) czy adaptacja do trudnej sytuacji. Okazuje się jednak, że wizyta w gabinecie może mieć różne cele, a praca nad zmianą nie zawsze jest tym, czego klient oczekuje od terapii.