dziecko

„Pobawimy się?” – recenzja książki Piji Lindenbaum

W artykule pt. "Szwedzka literatura dla dzieci" autorstwa Birgitty Fransson czytamy: "Bliskość wobec dziecka, usytuowanie dziecka w centrum uwagi, próba spojrzenia z jego perspektywy to cechy nadal charakteryzujące szwedzkie książki obrazkowe, a nawet literaturę dla nieco starszych dzieci. Autor i ilustrator patrzą na dziecięcych bohaterów swych książek z szacunkiem, pozwalają im na bycie ludźmi pełnymi zalet, ale i wad, wyrażają solidarność z nimi. Nasze książki dla dzieci są dziś rzadko kiedy moralizujące, co nie wyklucza podejmowania przez nie kwestii natury etycznej. Ale to właśnie artystyczna i literacka jakość jest dziś najważniejsza, a nie pedagogika. Lennart Hellsing, najwybitniejszy szwedzki poeta piszący dla dzieci, stwierdził już w latach 60-tych, że 'każda pedagogiczna sztuka jest złą sztuką, za to każda dobra sztuka jest pedagogiczna'".

co rodzic (przyszłego) przedszkolaka wiedzieć powinien – cz. 2

Jestem ciekawa jak to jest kiedy dziecko zaczyna naśladować inne dzieci, co w takich wypadkach robić bo chodzi mi tu raczej o te negatywne zachowania jak plucie, bawienie się jedzeniem czy rzucanie się na ziemie choć nigdy wcześniej tak nie było. Hania zaczyna dopiero poznawać dzieciaki ze swojej przedszkolnej grupy, ale widzę, że mocno sprawdza jakie zachowania innych może zastosować we własnym domu.