Rzecz jasna, jak czytamy w licznych recenzjach, „Boyhood” jest filmem ukazującym proces dojrzewania. Przeglądamy się w nim, szczególnie my – urodzeni w latach 70-80-tych dość precyzyjnie – widzimy wiele naszych własnych historii, wiele produktów wzbudzających sentyment, ale i emocji, wrażeń, nastawień, niezwykle uniwersalnych.
Pod koniec wakacji w inspeerio zagościła uważność. Co więcej, z ulicy Cichej wyszła także na świeże powietrzeJ W ramach Targów Śniadaniowych w Parku Sołackim zorganizowaliśmy warsztaty z uważności dla dzieci. Łącznie wzięło w nich udział około 30 dzieci, które razem z Agnieszką Pawłowską, naszą inspeeriową nauczycielką uważności, poznawały czym jest świadome bycie „tu i teraz”.
Nie rozumiem, co się stało. Przecież umierają tylko bardzo starzy ludzie, a nie dzidziusie.
To na pewno nieprawda!
Jestem/jesteśmy w ciąży. Wie o tym cała rodzina. Cieszymy się razem. Boimy się razem. Razem czekamy. Niecierpliwimy się. Wspólnie rozmawiamy, kupujemy śpioszki, oglądamy nowe wózki.
Czy zdarza się Tobie postanawiać, że następnym razem zachowasz spokój i nie okażesz złości Twojemu dziecku, a mimo to wciąż tracisz kontrolę nad sobą i krzyczysz na nie? Czujesz się potem winna/zniechęcony? Jeśli tak – ta recenzja, a przede wszystkim ta książka jest dla Ciebie. Warto jednak, żebyście wiedzieli, iż trudną do pohamowania złość często zdarza się odczuwać większości opiekunów i rodziców.
Czy istnieje książka, która mogłaby zainteresować każdego? Do niedawna z całą pewnością stwierdziłabym, że to niemożliwe. Przecież jeśli coś jest do wszystkiego, to wiadomo, jest do niczego. Jednak po lekturze "Żyć w rodzinie i przetrwać" zmieniłam zdanie!
Jestem ciekawa jak to jest kiedy dziecko zaczyna naśladować inne dzieci, co w takich wypadkach robić bo chodzi mi tu raczej o te negatywne zachowania jak plucie, bawienie się jedzeniem czy rzucanie się na ziemie choć nigdy wcześniej tak nie było. Hania zaczyna dopiero poznawać dzieciaki ze swojej przedszkolnej grupy, ale widzę, że mocno sprawdza jakie zachowania innych może zastosować we własnym domu.
Mówiąc prawdę, cały proces wychowywania dzieci to jeden wielki kłopot, zwłaszcza jeśli chce się to robić dobrze. Jeśli więc niechętnie poświęcamy swój wolny czas na zabawę z dzieckiem, albo chcemy, żeby w naszym domu zawsze panował ład i porządek, lepiej hodujmy egzotyczne rybki.
My, dorośli, często mamy problem, żeby rozmawiać ze sobą o emocjach. Czasami o nich wręcz zapominamy, zamykamy je w sobie lub udajemy że nie istnieją. Bo przecież często słyszymy, że w tzw. dzisiejszym świecie należy skupić się na działaniu i walce, nie wolno się rozklejać, trzeba być silnym i nie dać się przyłapać na słabości. Okazywanie nadmiernych emocji odbierane jest właśnie jako okazywanie słabości. Z tego powodu często też nie wiemy jak rozmawiać o emocjach z dziećmi.