Wmawiałam sobie, że kocham swoją niezależność: to, że mogę robić co chcę, pójść dokąd będę miała ochotę, jeść cokolwiek i kiedykolwiek zapragnę; ale w głębi duszy tęskniłam za kimś, z kim mogłabym dzielić moje życie.

fragment książki

Greta i Elec to główni bohaterowie książki „Przyrodni brat” autorstwa Penelope Ward. Na okładce tuż pod tytułem widnieje napis „Dziewczyna nie powinna pragnąć tego, kto ją dręczy…” – to istna uwertura do powieści. Dwójka młodych ludzi poznaje się w trudnych okolicznościach jako przyrodnie rodzeństwo. Spędzają ze sobą czas na docinkach, dziwnych żartach i psotach, które z czasem stają sie przykrywką do pięknej, ale trudnej miłości… Miłości, która nie ma prawa ujrzeć światła dziennego.

Pewnego dnia młodzi przekraczają dozwoloną granicę  i dają się ponieść emocjom i fizycznym uniesieniom…  Nagle rozstają się, a ich więzi zostają zawieszone w próżni. Wiele lat trzymają te wspomnienia w swoich sercach, tęskniąc za sobą i żyjąc z dnia na dzień.

Ona – Greta opisuje swoje emocje, nazywa je, obserwuje i uczy się skrytości. On – Elec dręczy ją lecz kocha nad życie. Po latach spotykają się w kolejnych równie trudnych okolicznościach. Greta odkrywa powody zachowania Eleca i z minuty na minutę rozumie, czemu ją dręczył i obarczał swoim zachowaniem. W ich życiu następuje kolejny zwrot akcji – piękny i zupełnie niespodziewany.

Penelope Ward w swojej powieści przedstawia niezwykle ważny aspekt życia głównej bohaterki jakim jest borykanie się z konfliktem wewnętrznym. Ileż razy stoimy w życiu na rozdrożu, pytając samego siebie: zrobić czy nie zrobić? Kochać czy nienawidzić? Płakać czy cieszyć się? Autorka wskazuje nie tylko stany emocjonalne, jakie przeżywa bohaterka, ale i strategie radzenia sobie w tych sytuacjach, które pozwalają nie tylko przetrwać trudny czas, ale i stawić czoła bieżącej chwili. Czytając powieść i towarzysząc Grecie w jej codzienności mogłam podpatrzeć jej reakcje, sposoby ochładzania emocji oraz stopniowe i cierpliwe budowanie relacji z innymi oparte na miłości, opanowaniu i byciu w zgodzie ze sobą i całym światem.

To fantastyczna powieść o zakazanej miłości  z przepięknie opisanymi emocjami. Książka na długie jesienne wieczory, której  ja nie mogłam przestać czytać. Bogactwo słów, zdarzeń, okoliczności wydarzeń wydają się tak bliskie prawdziwego życia. Jeśli jeszcze się wahasz przed jej przeczytaniem, może zachęci Cię poniższy cytat:

Życie jest podobne do zabawy słowami, gdzie drobna zmiana może odsłonić nowe znaczenia. Życie może być kształtowane przez niedole albo przez błogosławieństwa. Wszystko zależy od tego, jak na nie spojrzysz. Dlatego choć ta książka zdawała się kiedyś zapowiadać tragiczną historię, ostatecznie zmieniła się w historię miłości, w daleki od doskonałości, ale jedyny w swoim rodzaju, odlotowy romans.

Marzena Wojciechowska

Penelope Ward, Przyrodni brat, Sensus