Stan idealny to równowaga między emocjami a myślami. Potrzebujemy doświadczania emocji, ale nie tak intensywnie, by nas całkowicie ogarnęły i obniżały efektywność funkcjonowania. Potrzebujemy myślenia, ale nieprzesadnie, aby nie pomijać głębokiego i bogatego życia emocjonalnego, wyrzekając się żywotności.

„Niekoniecznie depresja” Hilary Jacobs Hendel to jedna z książek, które – choć pojawiają się na rynku coraz częściej – pozostają w wydawniczej mniejszości.

Autorce udało się w przystępny sposób zaprezentować nowe podejście terapeutyczne, naświetlając jego wymiar zarówno teoretyczny jak i praktyczny. Całość napisana jest żywym, klarownym językiem, pokazującym, że autorka ma narracyjny dryg. Słowa uznania niech powędrują także do tłumaczki, Katarzyny Okoń, której przekład czyni lekturę przyjemnością czytelniczą.

Autorka przedstawia w książce metodę intensywnej terapii dynamicznej opartej na doświadczeniu, której podstawę stanowi praca z trójkątem zmiany. Brzmi enigmatycznie, choć jak się okaże, konstrukt ten daje się przejrzyście przedstawić w formie rysunku (źródło: s. 27)

Przedstawię w skrócie główną myśl stojąca u podstaw opisywanej w książce terapii. Autorka wychodzi ze – skądinąd trudnego do zanegowania – stwierdzenia, że dzisiejsza rzeczywistość, z całym bagażem wynikającym z przyśpieszonego tempa, wygórowanych wymagań, nierealistycznych celów i standardów, zewnętrznej i wewnętrznej presji, naznaczona jest stresem oraz ludzkim cierpieniem. Coraz więcej osób czuje lęk, osamotnienie, pustkę, poczucie niższości – i są to emocje, których większość z nas chętnie unika.

Jako ludzie bywamy bardzo  pomysłowi w znajdowaniu sposobów unikania kontaktu z uczuciami. I czynimy to w większości po to, by się chronić. Jednak – jak podkreśla autorka – unikanie emocji nie jest na dłuższą metę skuteczne. Przede wszystkim dlatego, że emocje podstawowe – (według autorki są to: strach, złość, wstręt, radość, podekscytowanie oraz pobudzenie seksualne) pełnią funkcję adaptacyjną: są swego rodzaju kompasem, drogowskazem, wskazującym na nasze potrzeby i preferencje Jak obrazowo przedstawiła to Hendel: „Kiedy nie korzystamy z własnych przeżyć to tak, jakbyśmy płynęli łodzią po wzbudzonym oceanie pozbawieni systemu nawigacji, a nawet kompasu”. Kiedy więc, z różnych powodów, nie mamy kontaktu z emocjami podstawowymi, pojawiają się emocje hamujące (często przybierają formę poczucia winy, lęku, wstydu). Jeżeli emocje hamujące nie są usztywnione i dominujące bywają przydatne: pozwalają nam dopasować się do wymagań i oczekiwań społecznych, funkcjonować w grupie. Poza tym działają jak bezpiecznik, który włącza się w momencie, kiedy przeżywane emocje podstawowe są zbyt intensywne.  Mechanizmy obronne to – jak łatwo się domyślić – strategie umysłowe, które pozwalają uniknąć emocjonalnego bólu i wyzwań wynikających z pełnego przeżywania emocji. Kiedy więc emocje podstawowe domagają się ekspresji, na którą – z różnych względów – nie ma przyzwolenia, emocje hamujące ową ekspresją blokują, powodując napięcie mięśniowe i zmianę rytmu oddechowego. Wówczas w sukurs przychodzą mechanizmy obronne, czyli wszystko to, co robimy, by uniknąć przeżywania emocji, i podstawowych, i hamujących.

Autorka na wielu przykładach z własnej pracy terapeutycznej opisuje metodę pracy z trójkątem zmiany. Jako terapeutka wywodząca się z nurtu psychodynamicznego, duże znaczenie przykłada do zidentyfikowania momentu, który dał początek i silny impuls do tłumienia oraz wypierania emocji podstawowych. Jej klienci wracają więc do trudnych relacji z rodzicami lub innymi znaczącymi bliskimi, które stały się podstawą ich postawy unikającej. Zachęca do ponownego przeżycia tych kluczowych sytuacji w fantazji i zareagowania zgodnie z emocjami podstawowymi, które się w odpowiedzi na to wspomnienie pojawiają. Klienci mają więc możliwość wykrzyczenia oskarżeń, w formie, której najpewniej nie znalazłyby uznania większości ich przyjaciół, znokautowania agresywnego ojca czy postawienia granicy matce, dla której autonomia i szacunek dla dziecka wydawały się zbędną fanaberią. Jednocześnie bardzo dużo uwagi poświęca analizie stanów emocjonalnych, z którymi konfrontują się pacjenci – tego, jak emocje wpływają na ciało, jak są przeżywane, w jaki sposób mogą zostać rozpoznane w przyszłości. Wszystko to ma doprowadzić do stanu otwartości i autentyczności, które uruchamiają nowy sposób doświadczania: pełen ciekawości, wewnętrznego spokoju, równowagi, kreatywności.

Co szczególnie wzięłam dla siebie z książki, którą mam przyjemność recenzować? Jako osoba z przekonania i upodobania zanurzona w modalności systemowej, muszę przyznać, że pogłębionej refleksji nad emocjami znalazłam w niej do tej pory niewiele. Wprost usłyszałam też kiedyś od jednej z moich nauczycielek myślenia systemowego, że emocje to obszar, który powinniśmy sobie „oporządzić” poza szkołą systemową. Propozycja Hendel to spójna, ugruntowana w teorii i sprawdzona w praktyce propozycja, która może tę lukę wypełnić. Autorka traktuje metodę pracy z trójkątem zmiany jako niezależny i – jak można wywnioskować – samodzielny sposób pracy. Bezcenne są przykłady z jej własnej praktyki. Przytaczając niemal bezpośrednio wypowiedzi terapeuty i pacjentów, prezentuje możliwości aplikowania tej metody oraz zadziwiające efekty, jakie udało się jej osiągnąć.

Zwraca także szczególną uwagę na potencjał tkwiący w zasobach pacjentów. Jako terapeutka bacznie obserwuje własne emocje, dając im wyraz w kontakcie z pacjentami, pozwalając sobie np. na wzruszenie, złość czy stanięcie w obronie swoich klientów.

Szczególną wartość upatruję także w szczerym wyznaniu-relacji autorki z własnej drogi dochodzenia do świadomości terapeutycznej oraz osobistej pracy z emocjami. Może stać się ona dla początkujących terapeutów nadzieją i subtelnym ostrzeżeniem. Hendel zdaje się więc mówić: Tak, to zupełnie w porządku, że szukasz swojej drogi, nie jesteś jako terapeuta doskonały. Niech jednak nie stanie się to wygodną wymowką-wytrychem dla niechęci do własnej pracy rozwojowej. Własna terapia i praca nad sobą to nieoceniony zasób dla każdego terapeuty.

Z tym samozwańczo zaimprowizowanym przesłaniem od autorki Was pozostawię, zachęcając do sięgnięcia po opisywaną pozycję.

Aleksandra Brońska-Jankowska

Hilary Jacobs Hendel, Niekoniecznie depresja. Zrozum swoje emocje i odzyskaj wewnętrzną równowagę dzięki Metodzie Trójkąta Zmiany, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2018