RMądry wojownik wie, że w życiu najczęściej się czeka. A kiedy już dojdzie do tego, na co czeka, to dalej na coś czeka. W czekaniu jest siła i spokój. W oczekiwaniu napięcie i strach.
fragment książki

Jeśli oczekujesz cudownej porady, jak żyć, to książka Jacka Walkiewicza nie jest dla ciebie. Sięgnij jednak po nią, gdy szukasz życiowej mądrości. Wiele jego spostrzeżeń kojarzy mi się ze słowami, jakie słyszymy od starszych doświadczonych osób. Mam wrażenie, że jego „uwagi” są jednak kwintesencją nie tylko tego, co przeżył, ale też tego, co głęboko przemyślał. I dla mnie ta książka to zbiór spostrzeżeń o bardzo trafionym tytule. Rozmyślanie jest w obecnych czasach w cenie.

Czasem można spotkać ludzi, o których mówimy, że filozofują. I jakoś niechybnie kojarzy nam się ten czasownik negatywnie. A może oni po prostu myślą? Co więcej – nie boją się wypowiedzieć tego, co wymyślili? „Rozmyślnik” dotyka w każdym rozdziale poszczególnej wartości czy cechy charakteru. Jacek Walkiewicz serwuje nam płynnie swoje przemyślenia, przeplatając je przykładami i historiami z życia. I niech was nie zmyli tytuł rozdziału. Bo o czym można przeczytać w rozdziale „Bezmyślna refleksja”? Właśnie tam znalazłam jedną z ważniejszych dla mnie myśli tej książki: Pomiędzy BYĆ i MIEĆ jest zawsze ROBIĆ. W iluzji żyją Ci, którym wydaje się, że wystarczy marzyć. Nie wystarczy. Jeszcze trzeba działać. Jak często marzymy o lepszej pracy, wspaniałych wakacjach czy spokojnej niedzieli? Rzadko uświadamiamy sobie tę prostą prawdę, że trzeba trochę się wysilić, aby te dobra otrzymać.

Drugą bardzo ważną dla mnie myśl autora, która zostanie ze mną na długo, odnalazłam w rozdziale „Konsekwentna niekonsekwencja”: Czasami to, czego chcę, nie jest tym, czego potrzebuję. Bardzo często przypominam sobie tę prawdę, wybierając najzwyklejsze produkty w sklepie czy upierając się w dążeniu do jednego celu, który wciąż mi się wymyka. Zastanawiam się wtedy nieco dłużej i głębiej, po co właściwie chcę to mieć? I może wcale tego nie potrzebuję…

Każdy rozdział kończą też słowa o mądrym wojowniku. Znajdziemy je zawsze na osobnej stronie, na samym jej środku. Jesteśmy z nimi zostawieni bez żadnych narzucających refleksji. Jeśli jednak nie do końca potrafimy się do nich odnieść, możemy posiłkować się interpretacją autora z następnej strony lub pytaniami do nas samych ze strony poprzedniej, które są też podsumowaniem danego rozdziału.

W książce znajdziemy też cytaty innych autorów. Jeden z nich z całą pewnością powinien zawisnąć na mojej lodówce: Jestem starym człowiekiem i zaznałem wielu problemów, ale większość z nich nigdy nie miała miejsca (Mark Twain). Ktoś niedawno powiedział mi, że w całym diagramie kołowym dotyczącym problemów największą część zajmuje nam ich szukanie. Jesteśmy doskonałymi poszukiwaczami kłopotów, które nigdy nie stają się naszą rzeczywistością!

„Rozmyślnik” bawił mnie i uczył, zastanawiał, negował moje racje, otwierał na nowe. Ale przede wszystkim rozbudował mój światopogląd. Pokazał, że na dany temat racji jest tak wiele jak ludzi. I może ta moja jedna słuszność wcale nie jest taka trafna? Jeśli chcecie zatrzymać się i pomyśleć o ponadczasowych sprawach, które często są naszą codziennością, podywagować z autorem czy po prostu nie zgodzić się z nim lub przyznać mu pełną rację – ta książka jest doskonałą zaczepką do rozmyślania. Jacek Walkiewicz wspomina w jednym z rozdziałów o książce „Pokochaj siebie” i to właśnie cytat bezpośrednio z jej stron poddaję ostatniemu przemyśleniu: Jeśli coś po prostu przychodzi ci do głowy, zgadzasz się na to, choć może nie wiesz dlaczego (Wayne W. Dyer). Może nie warto zgadzać się na wszystko, co sami wymyślimy. Może czasem działa to na naszą niekorzyść i warto o tym porozmyślać.

Karina Dawidowska

Jacek Walkiewicz, Rozmyślnik, Wydawnictwo Onepress