(…) jednak największe zmiany wywołują zawsze: zaprzyjaźnienie się ze sobą, prawdziwa troska o siebie oraz proaktywne dokonywanie wyborów.
fragment książki

Od czasu, gdy zobaczyłam tytuł książki „Najważniejszy związek, czyli mądra miłość do siebie”, przynajmniej sto razy zastanawiałam się, czy ja kiedykolwiek nazwałam relację z samą sobą „związkiem”, nie mówiąc już o tym, aby określić ją przymiotnikiem „najważniejsza”. To właśnie siła tytułu spowodowała, że poprosiłam o tę książkę do zrecenzowania. I dziś mogę już powiedzieć, że to jedna z najważniejszych dla mnie lektur w ciągu ostatnich kilku lat; książka, która zupełnie zmieniła moje podejście do ego, ja, samooceny i poczucia własnej wartości.

Czy zetknęliście się kiedyś z cytatem Sonyi Friedman: Sposób, w jaki traktujesz siebie, ustala standardy dla innych? Ja, po raz pierwszy, w rozdziale „Asertywność? To za mało”, z którego przyswoiłam dla siebie, że nie warto wyuczać się pewnych umiejętności czy sposobów postępowania (jak np. wspomniana asertywność czy empatia). I nie dlatego, że są to nieistotne wartości – wręcz przeciwnie. Według autorki jednak, nie warto dlatego, że jedyną trwałą drogą do skutecznej ich obecności w naszym życiu jest budowanie charakteru… Jeśli zadbamy o siebie i będziemy siebie przynajmniej lubić, to naturalnie będziemy asertywni w sytuacjach dla nas niewygodnych czy bardziej empatyczni wobec bliźnich, szanując ich bardziej wtedy, gdy szanujemy samych siebie. Hmmm, logiczne! Kolejną dla mnie nowością była informacja z rozdziału o wybaczaniu mówiąca, że aby jakkolwiek móc zbudować poczucie własnej wartości, należałoby najpierw oczyścić świadomość, podświadomość i ciało z urazy, winy i żalu. I znowu „hmmm – wiadomo!”. I jeszcze wiele razy w tej książce napotkałam takie niespodzianki, które dość mocno naruszyły konstrukcję mojego dotychczasowego wizerunku relacji z samą sobą.

Jeśli nadal zastanawiacie się, czy to książka dla was, zróbcie króciutkie ćwiczenie proponowane przez autorkę, Iwonę Majewską-Opiełkę. Powiedzcie komuś bliskiemu o swojej potrzebie, stosując następujący schemat: „Kiedy dzieje się A, czuję B, bo potrzeba mi C, dlatego chciałbym teraz D”. I sprawdźcie, co taki komunikat zdziała.

„Najważniejszy związek, czyli mądra miłość do siebie” to książka pełna dojrzałych przemyśleń kobiety, która podzieliła się wieloma sytuacjami ze swojego życia, podczas których nauczyła się tego, do czego teraz nas zaprasza. Wielokrotnie zaskakuje przewrotnymi teoriami, nie zawsze zgodnymi z tradycyjnie przyjętymi schematami myślenia czy nawet naukowej wiedzy. Pełna różnorodnych punktów widzenia, skłaniająca do przemyśleń i poszukiwania własnego zdania, przypomina, że warto wiedzieć, kim jesteśmy sami dla siebie i pamiętać o traktowaniu siebie z miłością. Po tę pozycję trzeba sięgnąć świadomie, odważnie i pewnie, bo jak wspomniała w książce „Ciało kobiety, mądrość kobiety” dr Christiane Northrup: Nauczenie się szacunku do siebie i swojego ciała, bez względu na to, jak zostałaś zraniona, bez względu na swoją obecną wagę ciała, bez względu na to, kogo poślubiłaś i jaka jest twoja orientacja seksualna, wymaga odwagi.

Karina Dawidowska

Iwona Majewska-Opiełka „Najważniejszy związek, czyli mądra miłość do siebie”, GWP