Od jakich wewnętrznych czynników zależy nasza motywacja?
Czy motywacja to coś co mamy stale w sobie? co wpływa na nasze działanie? czy możemy ją w sobie obudzić? Takie pytania zadajemy sobie w chwilach niepowodzeń, braku chęci do działania, zakładając, że jest jakiś stan wewnętrzny odpowiedzialny za nasze zachowanie. Psychologowie dociekają, co jest przyczyną ludzkich zachowań i mówią o potrzebie, zamiarze, pragnieniu, popędzie, intencji, motywie, woli. Zachowanie celowe traktują jako wierzchołek ukrytej pod powierzchnią, motywacyjnej góry lodowej. Szeroko pojęta motywacja wewnętrzna to rodzaj energii, to sprężyna napędowa zachowania.
Motywacja zależy od tak wielu czynników, że ciągle trwa naukowy spór o to, co najbardziej determinuje nasze zachowanie. Jedni twierdzą, że zachowujemy się w określony sposób z powodów emocjonalnych, np. dążenia do przyjemności, szczęścia lub unikania nieprzyjemności, dyskomfortu. Inni, że motywacja zależy od wartości, atrakcyjności celu i oczekiwań dotyczących jego osiągnięcia. Podejmiemy działania, gdy subiektywnie oceniana wartość celu jest dla nas wysoka, a szansa jego realizacji jest prawdopodobna. Zaskakujące jest, że nasza motywacja do działania spada, gdy oceniamy prawdopodobieństwo osiągnięcia wyniku jako bardzo wysokie i jako bardzo niskie. W pierwszym przypadku myślimy – „i tak się to wydarzy, więc po co działać”; a w drugim: „po co tracić energię i tak się nie uda”. Na ten wybór mają jednak wpływ pewne cechy osobowości określane jako poczucie sprawstwa, kontroli i wpływu. Mówimy wtedy o osobach wewnątrzsterownych i zewnątrzsterownych, czyli osobach, które wierzą, że wiele mogą osiągnąć i większość zależy od nich samych, oraz osobach przekonanych, że mają niewielki wpływ na swoje życie, wierzących raczej w los, przypadek, szczęście albo fatum.
Nawet gdy rozstrzygniemy, co uruchamia nasze zachowanie, to pojawi się pytanie o mechanizm podtrzymania aktywności i wytrwałości w działaniu. Dotyczy to zwłaszcza działań długoterminowych, gdy musimy ponosić spore koszty psychologiczne, zanim pojawią się korzyści związane z osiągnięciem założonego celu. Zaobserwowano u ludzi różne techniki radzenia sobie z pokusami i podtrzymywaniem zdolności do odraczania gratyfikacji. Jednym z takich sposobów jest po prostu odwracanie uwagi od nagrody, innym spostrzeganie pozamaterialnych korzyści. Niektórzy, by podtrzymać swoją motywację stosują intuicyjnie mechanizm segmentacji i zwielokrotnienia gratyfikacji, czyli podział działania na mniejsze etapy i nagradzanie każdego z nich, bądź też mechanizm „magicznej połowy”, czyli odwołanie się do przekonania, że „teraz już z górki” .
Nasza wytrwałość zależy też od przekonania o swobodzie wyboru, czyli świadomość, że sami możemy zdecydować, czy kontynuujemy daną aktywność czy nie, zwiększy naszą motywację. Kolejnym czynnikiem mobilizującym jest informacja zwrotna o postępach i wynikach naszych działań, której autorami możemy też być sami dla siebie. Jednak badania pokazały, że kobiety, mimo obiektywnie takich samych osiągnięć, oceniają efekty własnego działania znacznie niżej niż mężczyźni.
Duży wpływ na motywację ma ocena szans na odniesienie sukcesu, a czynnikiem podtrzymującym aktywność jest wzrastające prawdopodobieństwa sukcesu.
A co decyduje o zaniechaniu lub porzuceniu podjętego działania, czyli dlaczego się zniechęcamy?
Poza prostą odpowiedzią, że brak było wymienionych wcześniej czynników, warto zwrócić uwagę, że może to być efekt ponoszonych strat i braku gratyfikacji, ale też zbyt silnych wzmocnień zewnętrznych zabijających wewnętrzną motywację do rozwoju, a także efekt znudzenia i spadku zainteresowania. Psychologowie odkryli zaskakujący fakt, że przyczyną zaniechania działania może być zbyt wysoka motywacja na starcie, czyli coś co potocznie nazwalibyśmy „słomianym zapałem”.
No i wreszcie nasze lęki, zarówno lęk przed niepowodzeniem, jak i lęk przed sukcesem. Możemy nie być świadomi, jak bardzo te lęki wpływają na sposób w jaki organizujemy swoje działania, tak by wykluczyć możliwość osiągnięcia sukcesu lub uniknąć porażki. Występują wtedy zjawiska tzw. samospełniającej się przepowiedni oraz samoutrudniania.
Jak wzbudzić i podtrzymać w sobie motywację do uczenia się i rozwoju?
Kilka prostych porad, które pozwolą Ci jak najdłużej utrzymać swoją motywację do działania i podnosić się z ewentualnych upadków.
- „Wiara czyni fakty” H. James
Uwierz w siebie, masz potencjał o który się nawet nie podejrzewałeś. Wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielkie możliwości w nich drzemią. Naukowcy dowodzą, że wykorzystujemy niewielki procent naszego potencjału.
Każdy ma swoje mocne strony, lecz często je pomija lub umniejsza. Zrób bilans swoich mocnych stron i dotychczasowych, nawet najdrobniejszych, osiągnięć.
Zdziwisz się ile masz sukcesów. Zobacz ile masz talentów, ile zawdzięczasz sobie i swoim wysiłkom.
To jest baza, grunt Twojej wewnętrznej motywacji. Pomoże Ci zrobić pierwszy krok z wiarą, że możesz zrobić kolejne kroki zbliżające Cię do sukcesu.
- „Cel to sen , który potraktowałeś serio”
Pomyśl o tym co chcesz osiągnąć, a nie czego chcesz uniknąć, zdefiniuj cel pozytywny.
Np. zamiast: „nie chcę być źle wykształcony” lepiej: „chcę zdobyć wiedzę i umiejętności trenerskie do końca roku”. Zadaj sobie pytanie, po czym poznasz, że cel zrealizowałeś, jak zmierzysz postępy w dochodzeniu do celu.
Uczyń swój cel ambitnym lecz realnym. Ma on Ciebie mobilizować, ale nie zniechęcać, musisz dać sobie szansę na jego realizację. “Nie rzucaj się z motyką na słońce”.
Ustal konkretne terminy dla osiągnięcia celu.
Przy celach złożonych, uszereguj cele cząstkowe według ich ważności i trudności osiągnięcia.
Jasność dotycząca priorytetów pomaga w realizacji celów i zmusza do lepszego wykorzystania energii i środków. Zaczynaj od zadań łatwiejszych, byś mógł poczuć smak nawet małego sukcesu.
- Uczyń plany uczenia i rozwoju przyjemnymi
Pomyśl i wypunktuj wszystkie korzyści jakie da Ci realizowanie twojego planu rozwoju. Wyobraź sobie jak będziesz się czuł, gdy zrealizujesz swój cel. Ciesz się wizją sukcesu.
- „Zjedz słonia kęsami”
Myśl o swoim rozwoju i uczeniu się jak o drodze, którą można przemierzyć nawet małymi krokami. Podziel plan realizacji na mniejsze etapy. Gdy myślisz o celu jak o przysłowiowym słoniu, to trudno Ci ruszyć do działania z pełną motywacją. Pomyśl, jak zabrać się za tego słonia, zaczynając od małego kawałka, czyli zrób plan na tydzień, 3 dni lub nawet na 24 godziny.
- Zaakceptuj możliwe niepowodzenia
Przygotuj alternatywne wyjście, pomyśl kto może Ci pomóc, gdzie możesz szukać wsparcia, jak możesz zmodyfikować pierwotny plan. Pomyśl o przyczynach niepowodzenia w kategoriach racjonalnych, czyli zadaj sobie pytanie: „co konkretnie doprowadziło do takiego wyniku?”, a nie pytanie: „dlaczego znowu mi nic nie wyszło?”
- Sprawdź, co Cię powstrzymuje, co osłabia Twoją motywację do działania
Najczęściej są to samoograniczające przekonania. Wielu z nas ma w sobie „Surowego Wewnętrznego Krytyka”, który jest odbiciem wszystkich negatywnych zdań, jakie zdarzało się nam słyszeć o sobie i otaczającej rzeczywistości. Tworzy się w naszej głowie swoisty Wewnętrzny Monolog, osłabiający naszą samoocenę i wiarę w powodzenie. Możemy to zmienić, nie tyle zaprzeczając oczywistym faktom, ale przywracając odpowiednie proporcje. Bo czyż prawdą może być zdanie: „nigdy nic dobrze nie robię?” – prawdą jest najczęściej zdanie: „czasem robię coś dobrze, a czasem nie udaje się”.
Nie chodzi tu o afirmacje typu: „od dzisiaj wszystko zrobię idealnie”, lecz o przypomnienie, w jak wielu sytuacjach osiągnęliśmy sukces oraz, że mimo trudności udało się nam pokonać jakieś przeciwności i to dzięki własnym mocnym stronom.
Praca nad Monologiem Wewnętrznym to odkrywanie głęboko schowanych i zapomnianych pozytywnych myśli o sobie i przyszłości, przywracanie nadziei i budowanie motywacji.
Za każdym razem, gdy będziesz przybity, niespokojny czy zły, sprawdź, co mówisz sobie w duchu. Niekiedy okaże się, że twoje przekonanie jest prawdziwe, wtedy szukaj sposobów na zmianę sytuacji i zapobieganie trudnościom. Zwykle jednak twoje negatywne przekonania są zniekształconym obrazem rzeczywistości. Zakwestionuj je! Nie pozwól, by zniszczyły twoje życie emocjonalne.
Wyuczony optymizm łatwo jest zachować, kiedy tylko zacznie się go stosować.
Autorką artykułu jest Nina Sobczak-Matysiak