Zarówno nauka, jak i Pismo Święte pokazują, że jesteś stworzony w sposób wyjątkowy, żeby odzwierciedlać Jego miłość w stworzeniu.
fragment książki

Nie raz zdarzało mi się w życiu podejmować próby dostosowania się do nowej sytuacji, otoczenia, miejsca. Lektura książki „Doskonałe Ja!” uświadomiła mi, że nie był to najlepszy sposób na odnalezienie się w tym, co dla mnie nowe. Ba! Był to wręcz… kiepski sposób. Przede wszystkim na wstępie powinniśmy być – według autorki książki – świadomi tego, że każdy z nas ma swoją niepowtarzalną tożsamość i nie da się jej diametralnie zmienić. Ale można stosować wobec niej delikatniejsze formy, a mianowicie wpływać na nią. Urodziliśmy się z pewnymi predyspozycjami do jakiegoś sposobu myślenia, mówienia, działania, ale ogromny wpływ na te sfery nas miało także otoczenie, w którym się wychowaliśmy i żyjemy obecnie. Nasza tożsamość więc z pewnością różni się od tej, jaką posiadaliśmy jako małe dzieci, ponieważ „Twoja tożsamość wypływa ze sposobu, w jaki myślisz, mówisz i działasz, bez względu na to, jak bardzo starasz się ją poskromić”, a nasze myśli, mowa i działania zmieniały się w miarę naszego rozwoju. Co więcej, pierwszy tekst zacytowany w tej recenzji jasno wyraża, że nasza tożsamość stworzona jest po coś. I niezależnie, czy jesteśmy ludźmi wierzącymi czy nie, Pismo Święte i nauka – w myśl lektury książki „Doskonałe JA” jednoznacznie wskazują, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, aby wyrażać miłość.

Autorka zajmująca się zawodowo neurobiologią, ale prywatnie także głęboko wierząca osoba, w swojej książce stara sie ukazywać tożsamość z obu tych stron. Doskonałe Ja to nasza wyjątkowa tożsamość. Wyjątkowa, bo całkowicie różna od tej, którą posiadają inni. Caroline Leaf opiera się na argumentach zarówno naukowych, jak i tekstach z Pisma Świętego, które wskazują na to, że powinniśmy szukać siebie, swojego wewnętrznego głosu, siły, sposobu bycia, które mamy w sobie od zawsze.

Aby to szukanie było naprawdę aktywne, możemy skorzystać z ćwiczeń, które podaje autorka. Na przykład, możemy więcej słuchać, mniej mówić. Chodzi o to, aby pozwolić przejąć rozmowę drugiej osobie, skupić się wyłącznie na jej wypowiedzi i przyjmować ją bez natychmiastowego oceniania i wrzucania jej słów w nasz system wartości. Cel wszystkich ćwiczeń jest całkiem prosty – mamy rozwinąć swój intelekt, nauczyć się zauważać, kiedy wychodzimy poza nasze Doskonałe Ja, uczyć nas bycia świadomym swoich myśli, słów i działań.

Jeśli więc opierasz myślenie o swojej tożsamości, o tym, kim i jaki jesteś na nauce lub zdajesz się raczej na bożą sprawczość, to w obu tych przypadkach znajdziesz w książce dr Caroline wiele ciekawych refleksji. Czasem odpowiedzi na pytania egzystencjalne są bardzo łatwe, tylko ktoś musi nam je pokazać (lub musimy być na nie gotowi). Sięgając po tę pozycję, pamiętaj, że książka mocno odwołuje się do religii i wiary. Autorka jednak ma ogromną wiedzę badawczo-naukową i zgrabnie łączy te dwa aspekty.

Karina Dawidowska

Dr Caroline Leaf, „Doskonałe Ja! Plan dla twojej tożsamości”