Leo Babauta w "Książeczce minimalisty" daje szereg rad. Dotyczą one różnych obszarów naszego życia. Pieniędzy, jedzenia, życia w rodzinie, higieny osobistej. Niektóre z pomysłów są kontrowersyjne jak na przykład ogolenie głowy na minimalistyczne "zero". Inne wprowadzam w swoje życie przy najbliższej okazji...
Kiedyś myślałam, że najlepsze książki połyka się jednym haustem, czytając przy nocnej lampce między wieczorem a porankiem. Teraz jednak wiem już, że te najwybitniejsze książki czyta się długo, z intelektualną zadyszką, z lekką pretensją do autora, że aż tak nas wypycha z poznawczej strefy komfortu.
Bycie żoną korespondenta wojennego sporo kosztuje. On - dobrowolnie wstępuje do piekieł, ryzykuje, rejestruje, milczy i jednak wraca. Ona, z dala od wojny, w spokojnym mieszkaniu i mieście, piekło - chcąc nie chcąc - buduje w sobie. Bo kocha, bo czeka, bo wszystko w niej drży do granic wytrzymałości, poza te granice.
Nie ma decyzji bezkosztowych. Każdy wybór stawia nas zarówno w sytuacji zysku z realizacji scenariusza, którego się podejmiemy, jak i straty wynikającej z zaniechania alternatyw. “Najlepiej” jest zatem nie wybierać, podążając za tym, za czym podążają inni i/lub realizować scenariusz, który jest tyle oczywisty, co bezrefleksyjny. Są osoby, którego mogą sobie pozwolić na luksus niemyślenia*. Matura, studia, praca, rodzina - to takie oczywiste, po co się nad tym zastanawiać. Dopiero gdy wypadamy – z jakichś, często niezależnych od siebie powodów – z głównego społecznego nurtu, dostrzegamy, jak bardzo bezdroża bywają ryzykowne. I że decyzje bywają trudne nie tylko w momencie ich wykluwania się, ale i długo długo później, gdy zostajemy z ich konsekwencjami i myślami na temat tego, co się jednak nie zdarzyło.
„Bańka mydlana wcale nie jest fioletowo-różowa” – stwierdziła ze zdumieniem uczestniczka moich warsztatów. „Bańka jest też niebieska i żółta i zaklęte są w niej wszystkie kolory tęczy” - skonstatowała.
Babcia, to babcia, prawda? Rozpieszcza, pysznie gotuje, ma dużo czasu i cierpliwości. No może jeszcze używa zabawnych słów z przeszłości, albo nosi włosy upięte w siwy kok. Czasem pomoże przy dzieciach, zaopiekuje się zwierzakiem jak wyjedziemy na wakacje, czasem udzieli dobrej rady.
Około rok temu napisałam krótką recenzję książki „Żyć w rodzinie i przetrwać". Już wtedy wiedziałam, że jest to książka wyjątkowa i że będę do niej wielokrotnie wracała. I ostatnio wracam do niej niezwykle często, szczególnie w kontekście pracy z klientami cierpiącymi z powodu straty.
Czy byłoby Tobie łatwo wyobrazić sobie ból, jaki towarzyszy poparzeniom trzeciego stopnia? Zanim przeczytasz resztę tekstu, spróbuj. Marsha Linehan, amerykańska psycholożka, twierdzi bowiem, że ból doświadczany przez osoby o osobowości z pogranicza (osobowość typu borderline) można śmiało przyrównać do tego, który pojawia się w efekcie najpoważniejszych oparzeń.
Książka ta, jak wiele dobrych książek dla dzieci, zainteresuje nie tylko tych najmłodszych. Pokazuje bowiem w bardzo zabawny sposób perypetie bohaterów, którzy szybko zdobywają naszą sympatię. Oto bowiem 9-letnia dziewczynka z domu dziecka zostaje zaadoptowana przez gorylicę. Dużą, włochatą i niezgrabną, ale za to o wielkim sercu. Katastrofa? To się okaże…