To post o warsztacie, w którym więłam udział w lutym 2014 r. Zniknął ze strony, gdy ze starej platformy migrowaliśmy na nową. Przypominam go, bo bardzo lubię koncepcję gier interpersonalnych. I całą Analizę Transakcyjną. A jeszcze bardziej lubię się uczyć od fantastycznej Evy Acs.

  • Pamiętam dzień, gdy odebrałam swój dyplom psychologii – mówi do nas, wówczas studentów trzeciego roku psychologii – dr Aleksandra Trzeciakowska. – Pomyślałam sobie wtedy: gratulacje, udało ci się zostać psychologiem, a zatem nareszcie MOŻESZ ZACZĄĆ SIĘ UCZYĆ.

Na sali konsternacja. W powietrzu unoszą się niewypowiedziane studenckie myśli. Tyle trudu z dostaniem się na psychologię (gdy w 2000 zaczynaliśmy edukację na kierunku psychologia, 16 kandydatów przypadało na tym kierunku na 1 miejsce*), tyle zachodu ze zdaniem kolejnych egzaminów (legendarna metodologia z prof. Brzezińskim, neuronauka z nieobliczalnym  dr. Ognikiem, Biologiczne Mechanizmy Zachowań, a w zasadzie czysta biochemia z prof. Hryniewiecką…), a ktoś nam mówi, że te studia to jeszcze nie koniec nauki… Kolejne lata studiów, zwłaszcza zaś lata PO studiach pokazują jednak, że dr Trzeciakowska miała rację – dobry psycholog ma status osoby stale uczącej się.

Tymi mniej więcej torami płyną moje myśli w przerwach lutowego szkolenia z węgierską trenerką Evą Acs – ekspertką z zakresu Analizy Transakcyjnej** – dotyczącego gier interpersonalnych w naszym życiu. To kolejny warsztat w moim psychologicznym dorobku, który zarazem ugruntowuje moją dotychczasową wiedzę, jak i niektóre jej aspekty przewraca do góry nogami. Jest zatem dokładnie tak, jak zapowiadała to lata temu dr Trzeciakowska – im więcej wiem, tym większą czuję potrzebę uzupełniania tej wiedzy.

Na początku warsztatu Eva rysuje na flipcharcie wulkan i wydobywającą się z niego lawę. Lawa to, to co uświadamiane, widoczny aspekt gier międzyludzkich – tłumaczy nam. Równie ważne jest jednak to, co doprowadza do erupcji wulkanu, czyli to, co kłębi się w naszym wnętrzu zanim rozegramy gry. I taki właśnie jest cały warsztat z Evą, skupiać się będziemy nie tylko na widocznych aspektach gier, ale i tym, co nieuświadomione, co rozgrywać się będzie w nas samych – w sferze naszych emocji, intuicji i sygnałów płynących ciała.

  • Wszyscy gramy – mówi do nas prowadząca warsztat o grach interpersonalnych węgierska trenerka Eva Acs. I tym samym od razu uświadamia nam, że to nie będzie warsztat o jakichś grach, w które grają jacyś. To będzie warsztat o tym, w jakie gry gramy my, jak je inicjujemy i jak pozwalamy się innym do nich zapraszać. Z bezpiecznej przystani analizy czyichś zachowań, przenosimy się automatycznie na grząski grunt pracy nad swoją nieświadomością.

Mówiąc o grach, nie sposób się od tej nieświadomości odkleić. Wchodzimy w nie uparcie, mimo tego, że przeczuwamy, że gra skończy się dla nas fatalnie. Zupełnie tak, jak wtedy, gdy po raz kolejny pożyczamy pieniądze kuzynce, która nam ich nigdy nie oddaje lub proponujemy mężowi/żonie urlop zawsze akurat wtedy, gdy zamyka okres rozliczeniowy w firmie. Wydaje się, że część nas samych ostrzega nas przed grami, druga zaś konsekwentnie nas w ich stronę popycha.

Dwa dni to za mało, by odkryć wszystkie motywy spychające nas w stronę gier. Wyszliśmy jednak z warsztatów zainspirowani, pełni nowych pomysłów do pracy samorozwojowej, psychoterapeutycznej i warsztatowej.

* Sama studiowałam psychologię w trybie międzywydziałowym (MISH), na który obowiązywał dodatkowy egzamin. Sito rekrutacyjne było tutaj podobnie gęste, choć nie znam dokładnych statystyk.

** Z Analizą Transakcyjną spotkałam się już na studiach – na zajęciach z psychologii społecznej i klinicznej. Uczestniczyłam też w Studium Analizy Transakcyjnej, zwieńczonym zaliczeniem testu 101 z superwizorką tej metody Veronique Sichem. Nie ma chyba drugiej koncepcji psychologicznej, która byłaby tak przyjazna dla jej „użytkowników“, opisana tak zrozumiałym i przejrzystym językiem, do zastosowania praktycznie w każdej dziedzinie życia – nie tylko psychoterapii, ale w firmach, szkole, wychowaniu dzieci, rozmowach z partnerem, czy też rozwoju własnym.

Sabina Sadecka