Jeśli mamy pokonać zatrważające problemy naszych czasów, będziemy potrzebowali nowego typu organizacji, czyli firm bardziej zorientowanych na zapewnienie poczucia sensu, bardziej uduchowionych szkół, bardziej wydajnych organizacji non-profit. Każdy, kto wyrywa się z szeregu i podejmuje ryzyko nowych rozwiązań, prawdopodobnie spotka się z oporem lub będzie nazywany naiwniakiem, idealistą czy głupcem. Antropolog Margaret Mead kiedyś stwierdziła: „Nigdy nie lekceważ mocy osób, które z oddaniem chcą zmieniać świat. W istocie to jedyna rzecz, jaka zmienia świat“.

Cytat z książki

 Tylko jednej postawy nie da się zaakceptować: „To nie jest mój problem!“.

j.w.

Praca MA znaczenie. To nie jest TYLKO praca lub TYLKO sposób zarabiania na życie. Praca może być sposobem dzielenia się ze światem Twoimi talentami, emanacją Twoich zasobów. Tak, zdecydowanie – Twoja praca, jak bardzo nie byłaby skromna – może być Twoim prezentem dla świata. Gdy piję w poznańskim barze kawowym „Brisman“ [pozdrawiam i dziękuję za te wspaniałe kawy!] najlepsze cappuccino na świecie, to czuję się ogromnie obdarowana i błogosławię baristki, że nie wybrały kariery w korporacji. Gdy otwieram kolejną książkę Christophe’a Andre‘, to wiem, że czeka mnie uczta i chciałabym, by autor „I nie zapomnij być szczęśliwy“ częściej korzystał ze swojego daru, jakim jest pisanie o zdrowiu psychicznym tak poetycko i przystępnie zarazem. Uwielbiam kupować pyłek kwiatowy i ekologiczne masło w małym kiosku warzywnym na ulicy Ścinawskiej w Poznaniu – zajrzyjcie tam przy okazji odwiedzin na Junikowie, by przekonać się, jak bardzo można dzielić się tym, co mamy w sobie najlepsze – handlując warzywami.

Czytałam „Pracować inaczej“ Frederica Laloux z wypiekami na twarzy. Bo on właśnie o tym, co powyżej, pisze. Opisuje różne etapy rozwoju świadomości biznesowej i organizacyjnej, po to, by dojść do tej właśnie, która mnie najbardziej zachwyca. Do biznesu opartego na intuicji, ekologii [nieniszczenia, a wzbogacania], zaufaniu i… miłości. Tak, najzwyczajniej miłości do tego, co się robi. Laloux opisuje w „Pracować inaczej“ firmy prowadzone przez ludzi, którzy „mają ambicje, ale nie są ambitni“. Otwiera oczy na to, że biznes nie musi być bezmyślnym bogaceniem się, rywalizacją, nieustannym stresem. Praca może być za to dostrojeniem się do świata i do tego, co w nas i w naszej organizacji najlepsze.

Poziom świadomości organizacyjnej opisany w książce Laloux nazywa „Turkusowym“ [w przeciwieństwie np. do Pomarańczowej merytokracji, czy Zielonego idealizmu]. Lider Turkusowej organizacji zadaje sobie, rozwijając swoją biznesową przestrzeń, m.in. takie pytania:

  • Czy ta decyzja wydaje mi się słuszna?
  • Czy jestem wierny sobie?
  • Czy to jest w zgodzie z moim powołaniem?
  • Czy w ten sposób służę światu?

Laloux czerpie garściami z wiedzy i teorii stworzonej przez wybitnego psychologa Kena Wilbera, twórcy nurtu psychologii integralnej. Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Wam się czytać Wilbera, to wiecie, że bycie sam na sam z jego tekstami bywa niebezpieczne. Wytrąca ze strefy myślowego komfortu, wyzywając na pojedynek nasze mentalne lenistwo [jeśli Wilbera nigdy nie czytaliście, to zajrzyjcie chociażby tutaj lub do świetnej „Krótkiej historii wszystkiego“]. Połączenie teorii integralnej z teoriami na temat zarządzania i organizacji to w książce „Pracować inaczej“ mieszanka wybuchowa. Możliwe, że lektura tej książki zmieni Wasze życie, a może po prostu skłoni Was do włożenia więcej serca w Waszą pracę [wierzę, że kilka osób może też popchnąć do poszukiwania alternatyw dla pracy w urzędzie lub korporacji].

Książka Laloux to must read każdego wybitnego lidera. To prawdziwa gratka dla osób, które dopiero swój biznes rozkręcają. To świetna inspiracja dla dyrektorów szkół, czy jednostek zajmujących się zdrowiem. Laloux poparł bowiem swoje odkrycia na temat Turkusowych Organizacji przykładami kilkunastu firm – z wszelakich branż – którym udaje się świetnie prosperować [a przy okazji zmieniać świat] bez korporacyjnej drabinki awansów, bez kija i marchewki motywacji, za to poprzez samozarządzanie [tak! samozarządzanie] i wsłuchiwanie się [zamiast nakazywania] liderów w potencjał ich organizacji.

Przeczytajcie Laloux koniecznie! Obiecuję, że nigdy już na swoją pracę nie spojrzycie tak jak wcześniej.

P.S. Przepiękne są pytania spisane przez Laloux, które możemy wdrożyć do oceny okresowej naszych pracowników, może komuś się akurat przydadzą:

  • Co w tym roku ci się rzeczywiście udało? Co moglibyśmy świętować?
  • Czego nauczyliśmy się w tym procesie?
  • Co nie poszło zbyt dobrze czy też mogło być zrobione inaczej?
  • Jak „inwentaryzować“ obecny stan rzeczy, porównując go z oczekiwaniami, jakie mieliśmy?
  • Co cię najbardziej ekscytuje w nadchodzącym roku?
  • Czego się najbardziej obawiasz?
  • Jakie zmiany, jeśli w ogóle, zaproponowałbyś w swoich funkcjach?
  • Która z trwających ścieżek rozwoju zawodowego pomoże ci się rozwijać na obecnym stanowisku oraz w przyszłości?
  • Jak mogę ci najbardziej pomóc w twej pracy?
  • Kiedy myślisz o swej pracy w następnym roku, jakie konkretne cele cię poprowadzą?

 Laloux, [2014] Pracować inaczej. Warszawa: Wyd. Studio EMKA.