W ciągu paru tysięcy lat człowiek zboczył z drogi, do której przystosowała go ewolucja, i nie tylko dokonał spustoszenia i załamał naturalny porządek na planecie, lecz zdołał także skompromitować ewolucyjnie rozwinięty zmysł, który przez całe epoki kierował jego zachowaniem. W znacznej mierze zmysł ten został zniszczony dopiero niedawno, kiedy ostatnie oznaki kompetencji naszych instynktów zostały zaprzepaszczone i wystawione na bezlitosny osąd nauki.
Niemowle trwa chwilą, która trwa wiecznie.
Niemowle trzymane na ręku ma poczucie, że wszystko jest w porządku i że jest mile widziane.
Wszystkie niemowlęta są dobre, ale mogą się o tym przekonać wyłącznie na podstawie tego, jak są traktowane.
Już dawno żadna książka nie wywołała u mnie tylu emocji i takiego poruszenia. Dosłownie czułam, jak przeczytane słowa każdego dnia zapadają głębiej , gdzieś TAM, w tym SZCZEGÓLNYM u mnie miejscu.
I, im więcej myślę na temat tej książki i tego szczególnego poruszenia, tym bardziej wiem, że to dotyczy KONTINUUM.
„W głębi kontinuum” to książka napisana w 1975 roku przez Jean Liedloff, kobietę, która już będąc dzieckiem czuła, że to, co daje szczęście z pewnością nie jest związane z systemem i powszechnie dominującym intelektem.
Mając 18 lat, wyjechała na swoją pierwszą wyprawę do dżungli amazońskiej. Później były jeszcze cztery. Jean Liedloff, podczas swoich wypraw, obserwowała pogodne usposobienie członków plemienia Yequana i ich niebywały spokój, chęć współpracy, brak zazdrości. Odkryła, że fundamentem i podstawą tego ładu i harmonii jest sposób, w jaki wychowują oni swoje dzieci, który to z kolei przyczynia się do budowania wysokiego poczucia ich własnej wartości już od pierwszych chwil życia.
Autorka przypomina nam, że podstawą życia jest słuchanie głosu instynktu, w który wyposażyła nas natura. Intelekt, pomimo tego, że chce jak najlepiej, często niestety wprowadza do naszego życia uwarunkowania, które powodują, że cierpimy i jesteśmy odcięci od swojej natury i potencjału. Zwraca szczególną uwagę na obszar związany z opieką nad dzieckiem, gdzie natura wyposażyła nas w cudowny instynkt, a my, ludzie żyjący w kulturze zachodniej, próbujemy ten instynkt na różne sposoby stłumić. Szukamy najróżniejszych metod wychowawczych, słuchamy głosów różnych autorytetów, sięgamy po poradniki, a tak naprawdę cała mądrość rodzicielska, a szczególnie macierzyńska jest w nas samych. Wystarczy zaufać sobie i dziecku.
Koszty i cena tego odcięcia od instynktu, który podpowiada, by być w jak najczęstszej bliskości z dzieckiem są ogromne. U dziecka pojawia się wewnętrzna pustka, poczucie bycia niewystarczająco dobrym, by być kochanym, samotność, zagubienie, żal. Matka też ponosi ogromne straty, gdyż skupiona na próbach dostosowania się do wymogów zewnętrznego świata, czuje, że gubi coś cennego – jakość tak cennej dla niej relacji.
W jednym z rozdziałów opisana jest perspektywa małego dziecka pozostawionego samego sobie w łóżeczku czy w wózku i przyznam, że aż coś we mnie krzyknęło, kiedy to czytałam. Sama byłam dzieckiem, a obecnie jestem mamą. I to jest jeden z aspektów opisywanego w książce kontinuum. Kontinuum przekazywanych dziedzicznie oczekiwań i doświadczeń emocjonalnych. Opisowi, czym jest kontinuum i jak jest rozumiane poświęcony jest cały rozdział, natomiast wpływ kontinuum i rozumienie go przez pryzmat różnych skutków opisywany jest w całej książce.
W książce „W głębi kontinuum” można przeczytać o pięknej, mądrej rodzicielskiej miłości, która jest miłością karmiącą, dającą dziecku poczucie, że jest mile widziane na tym świecie i kochane za to, że po prostu JEST. Miłością, która wyposaża dziecko w poczucie własnej wartości, pozwala mu w pełni doświadczać swojego człowieczeństwa.
W prosty, urzekający sposób opisywany jest proces stawania się samodzielnym przez dziecko, przy jednoczesnym braku zakłóceń takich jak: nakłanianie, wyręczanie, wymaganie, zakazywanie, co jest nieodłącznym elementem współczesnego wychowania.
Mogłabym jeszcze pisać i pisać o tej książce. A tak naprawdę to chciałabym zachęcić Was do osobistej lektury. Jest cudowanie napisana, a ja mam zaznaczone w niej całe mnóstwo mądrych cytatów.
Gorąco polecam!
Sylwia Śliwocka